Budyń78 Budyń78
46
BLOG

Festiwal w Sopocie cz. 2

Budyń78 Budyń78 Polityka Obserwuj notkę 2

W nocy napisałem tekst, w którym martwiłem się o przyszłość pana Jacka K., tymczasem dziś pan Jacek odzyskał nazwisko. Sąd uznał też, że nie wypada ograniczyć wolności komuś, kto ma tak wysoko postawionych przyjaciół. Karnowski nie trafi do aresztu, nie zakazano mu nawet opuszczania kraju. Szantaż się udał. Jeszcze w porannych wiadomościach czytałem, że w Sopocie zapanował strach, ponieważ nikt ze współpracowników Karnowskiego nie znał dnia, ani godziny, istniała też obawa, że aresztowany prezydent zacznie sypać. Na szczęście ksiądz biskup, znany z tolerowania pod swoim okiem afery, w której ramię w ramię współdziałali urzędnicy kościelni i aktywiści SLD, zapewnił im spokojny sen. Na miejscu zaś Sławomira Julke bałbym się już nie tylko ekskomuniki. Karnowski spokojnie będzie mógł teraz zastanowić się, którzy ze świadków mogą mieć coś ciekawego do powiedzenia. Gdy ma się zapewniony odpust zupełny, można wymyślić zawsze jakieś środki zapobiegawcze. W to zaś, że Sopot w najbliższym czasie zmieni prezydenta, chyba nikt już nie wierzy.

Jeśli jednak ktoś stracił wiarę w wymiar sprawiedliwości, spieszę uspokoić, że ten jednak działa. Dziś rano przeszukano mieszkanie pani Doroty Kani, mimo, iż ponoć procedurę tę stosuje się w zupełnie innym miejscu postępowania. Jak widać redaktor Sakiewicz za słabo nachwalił się w ostatniej "Gazecie Polskiej" nowego ministra sprawiedliwości. Ciekawym, jak redakcja wybrnie w naśtępnym numerze z trudnego zadania połączenia informacji o nowych represjach wobec własnej dziennikarki, z nawoływaniem do POPiSu i ocieplaniem wizerunku Czumy. Powodzenia!

Budyń78
O mnie Budyń78

https://twitter.com/karnkowski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka