Budyń78 Budyń78
41
BLOG

Krótko (4 lipca, 22:00)

Budyń78 Budyń78 Polityka Obserwuj notkę 1

Gdy popatrzeć na nasze nadzieje na przebudzenie się śniącego swój pijarowy sen społeczeństwa po katastrofie w Smoleńsku - wynik wyborów (przynajmniej ten dostępny w chwili, gdy pisze te słowa) nie satysfakcjonuje. Gdy przypomnieć sobie jednak prognozy sprzed tragedii - jest przecież dobrze, zapewne najlepiej, jak - patrząc realistycznie - być mogło.

Na wybory wybrało się wiele osób, które bynajmniej nie są sympatykami PiS, a jednak uznały, że trzeba oddać ten głos. Znam nawet osoby, które poszły na wybory po raz pierwszy, choć od osiemnastki są jeszcze dalej, niż ja. Spotkałem wyborców Jarosława Kaczyńskiego w takich miejscach, wśród takich ludzi, gdzie w życiu nie spodziewałbym się ich spotkać. Młodych, przebojowych, wydawałoby się - modelowych, w świetle medialnego przekazu, zwolenników marszałka Komorowskiego. PiS ma mocną pozycje startową na kolejne wybory - parlamentarne, a wcześniej jeszcze samorządowe. Jarosław Kaczyński mobilizację i entuzjazm zwolenników, a w pewnym stopniu również odczarowanie zaklęć o agresji i obciachowości. Dla coraz większej grupy ludzi te pojęcia bardziej pasują dziś do Palikota i Komorowskiego. Teraz mobilizacja przerodzi się, to naturalne, w pewne zwątpienie, jednak - przez niecodzienne tło ostatnich, dramatycznych wydarzeń - w skali na pewno mniejszej, niż stałoby się to w innych okolicznościach. Rząd Tuska i prezydent Komorowski nie pozwolą zresztą zapomnieć swojemu elektoratowi negatywnemu, czemu tym elektoratem był. O to jestem spokojny. To tyle pierwszych, spisanych na gorąco, uwag.

Budyń78
O mnie Budyń78

https://twitter.com/karnkowski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka