Z przerwami ogladałem konferencję prezentującą tzw.raport Millera.Cóż z tego co usłyszałem,obraz polskiego lotnictwa wojskowego jest przerażający.Piloci wożący najważniejsze osoby w państwie są niedouczeni,mylą tak podstawowe instrumenty jak wysokościomierz baryczny z radiowysokościomierzem.Aż dziw bierze,że Ci piloci potrafili wystartować.
Zatem prośba do władz PRL-u,tak,tak,to nie pomyłka,panie prezydęcie i panie premierze nie latajcie samolotami 36SPLT.
Proponuję motolotnię lub paralotnię,bezpieczniej i ekologicznie.
Za ewentualne błędy ortograficzne nie przepraszam,ponieważ biorę przykład z naszego ukochanego prezydęta.
Do raportu Millera postaram się odnieść,ale muszę przeczytać tę trzysta parę stron.
Póki co proponuję naukę latania na motolotni dla Vip-ów.
Jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem,ale ironia i sarkazm pomagają mi znosić głupotę innych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka