cameel cameel
838
BLOG

Zamrodowanie Prezydenta i 95 osób jest niebywałą Zbrodnią.

cameel cameel Polityka Obserwuj notkę 9

Czy to tytułowe zdanie jest prawdziwe? Z logicznego, prawnego, etycznego i każdego innego punktu to zdanie jest prawdziwe. Tak. Nie ma chyba większej zbrodni na Państwie niż zabicie jego Głowy. I mówię to jako człowiek który chciałby wierzyć w Państwo, wierzyć w Polskę.

W materiałach śledztwa nie ma żadnych dowodów wskazujących na zamach, ani wybuch 

Czy to zdanie jest prawdziwe? Mając na uwadze faktyczny stan śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej to zdanie jest prawdziwe. W materiałach śledztwa nie ma żadnych dowodów na zamach, ani wybuch, w materiałach śledztwa nie ma niczego co mogłoby potwierdzać, bądź zaprzeczać obecności śladów po materiałach wybuchowych na kadłubie. A dlaczego nie ma? Bo dopiero w tym roku pobrano próbki, które na razie spoczywają zaplombowane w Rosji. Za pół roku mamy je otrzymać w stanie nienaruszonym. Rosjanie z pewnością dopilnują aby próbki bezpiecznie dotarły do Polski.

Dziś wszyscy żyją wypowiedzią kolejnego platformianego dziadka, który oskarżył Jarosława Kaczyńskiego (oczywiście nie wprost, na tyle odwagi mu zabrakło) o dewiacje psychiczne. To przykre, że Brzeziński wszedł w buty Bartoszewskiego i dołączył do korowodu domorosłych psychologów-kaczologów. Szkoda, że kolejny powszechnie szanowany Polak postanowił publicznie się wypróżnić na politycznych konkurentów. Widocznie taka jest potrzeba chwili i każdy autorytet moralny musi dorzucić swoje trzy grosze jadu. Oczywiście wszystko w imię zakończenia wojny polsko-polskiej i uspokojenia nastrojów społecznych.

Inny stetryczały nienawistnik Andrzej Wajda także został zaproszony do studia TVN-24 aby dokonać rytuału VooDoo i wbić kilka szpil w strasznego kaczora. Pan Wajda do dzisiaj nie może przeboleć, że jego osobista pani doktor odmówiła mu swoich usług po katastrofie smoleńskiej. Wajda mówił o tym już w kampani prezydenckiej 2010, na słynnym spędzie komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego, gdy ogłosił wojnę i wezwał do pacyfikacji mediów publicznych (co niedługo stało się faktem). Widać sprawa ta nie daje mu spokoju, bo wczoraj u M.Olejnik wspominał o tym kilka razy. Czy można się dziwić owej pani doktor? 

Jak zareagować na ludzi, którzy w obronie ukochanej władzy, posuwają się do oskarżeń opozycji o chorobę psychiczną? Wyborców opozycji nazywają bydłem i wzywają do dorzynania watahy (nawoływania te okazały się skuteczne, o czym świadczy morderstwo w Łodzi)? Jak ustosunkować się do nawoływań o "szacunek dla Państwa", "szacunek dla premiera i prezydenta", z ust ludzi którzy niszczyli godnościowe podstawy władzy śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego za jego życia, jak i po śmierci?

"Warto być przyzwoitym", ale czym tak naprawdę jest owa przyzwoitość? Nieustannym bluzganiem na kaczora?

Tomasz Lis na swoim blogu zachwyca się wypowiedzią Brzezińskiego, jak sam przyznaje dodaje mu ona odwagi. Jego odwaga przejawia się w pogardzie:

"(...)gadanie o smoleńskim zamachu, to brednie, (...) opowiadanie tych bredni jest i głupie i wredne, i (...) w związku z tym zasługuje na pogardę"

A ja mam dosyć tej pogardy. Mam dosyć obrażania nie tylko polityków, ale ich wyborców. Jarosław Kaczyński powiedział, że zamordowanie 96 osób w tym prezydenta to zbrodnia i samo mataczenie i ukrywanie prawdy jest współuczestnictwem w zbrodni. Na te słowa odezwał się chór popleczników smoleńskiego kłamstwa, który przyjął te słowa do siebie, uznał że to ich osobiście zaatakował Jarosław Kaczyński. W chórze występują zarówno politycy rządzącej partii, ale i medialny maistream. Ramię w ramię przeprowadzają sekcję na żywym jeszcze organizmie - narodowej tkance. Brudnym skalpelem starają się wyciąć "smoleńską ranę" która "dzieli Polaków". Za pomocą starych bandaży klajstrują rzeczywistość, gumowe rękawice i inne śmieci upychają pod nabrzmiałą skórą i zaszywają bez znieczulenia , z coraz większym szaleństwem w oczach. Problem polega na tym, że rana ta nie zagoi się po tak prymitywnych zabiegach rodem z moskiewskiej kostnicy. Wręcz przeciwnie. Rana będzie gnić i zatruwać organizm społeczny.

Jedynie oczyszczenie z kłamstwa, sterylizacja i usunięcie trucizny może pomóc. Obecna ekipa "smoleńskich patomorfologów i kopaczy" jest do tego instytucjonalnie niezdolna.

 

cameel
O mnie cameel

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka