cameel cameel
2673
BLOG

Priorytet dla Anny Zalewskiej szefowej MEN

cameel cameel Polityka Obserwuj notkę 54

Przy okazji wręczenia, przez Prezydenta Andrzeja Dudę, teki Ministra Edukacji Narodowej, pani Annie Zalewskiej chciałbym zwrócić uwagę na ważny i pomijany często problem dotyczący edukacji naszych dzieci.

Chodzi o kwestię wprowadzonego przez Platformę Obywatelską zakazu nauczania w przedszkolu przysłowiowych "cyferek i literek". Mało kto zdaje sobie sprawę, jak wygląda to w praktyce i jak surowo jest przestrzegane. Wiem z własnego doświadczenia (4-latek w publicznym przedszkolu), że zakaz ten jest bardzo restrykcyjnie stosowany przez same przedszkola, a także kontrolowany i surowo egzekwowany przez instytucje nadzorcze. Rzeczywistość wygląda tak, że dzieci w wieku przedszkolnym nie mają możliwości zapoznania się i oswojenia z umiejętnościami czytania, pisania i liczenia. Zakazane są wszelkie zabawy w których występowałyby symbole liter i cyfr. Pomimo coraz bardziej rozbudowanych "podręczników" nazywanych Kartami Pracy, które obfitują w przeróżne wyklejanki, kolorowanki i inne ćwiczenia, dzieci pozbawione są możliwości zapoznania z elementarzem.

Zakaz nauczania przedszkolaków czytania i pisania czyni olbrzymie spustoszenie w polskim systemie edukacji, a sprawa ta nie jest wystarczająco mocna akcentowana przez nową władzę. Zakaz ten został wprowadzony jako swoiste przymuszenie rodziców, aby posyłali 6-latki do szkół, nie ma on absolutnie żadnego racjonalnego uzasadnienia. Wręcz przeciwnie, powoduje on same szkody, które rodzice dzieci w wieku przedszkolnym próbują nadrabiać na własną rękę. Proszę zwrócić uwagę, przy najbliższej wizycie w księgarni, lub w markecie, jak wielką część wystawy książek dla dzieci stanowią pozycje, przeznaczone dla 3 - 6-latków, uczące ich "literek i cyferek". Wydawcy tych książek to w zasadzie jedyny beneficjent tego absurdalnego zakazu. O ile dzieci, których rodzice przywiązują dużą wagę do edukacji swoich pociech, nadrabiają zaległości w domu, o tyle, mające mniej szczęścia dzieci, rodziców zaniedbujących ten aspekt skazane są na nadrobienie dopiero w szkole. Już na starcie będą miały dużo trudniej, co w połączeniu z postawą ich rodziców przekreśla ich szanse na dogonienie rówieśników.

Likwidacja tego zakazu niesie za sobą same korzyści. Zarówno te realne, dla rodziców i dzieci, jak i te polityczne dla partii Prawo i Sprawiedliwość i samej pani minister. Przywrócenie nauczania literek i cyferek do przedszkoli zaskarbi Annie Zalewskiej sympatię rodziców oraz wszystkich Polaków przykładających dużą wagę do rozwoju intelektualnego młodego pokolenia. Zapewni jej również moralne wsparcie do wprowadzenia kolejnych niezbędnych reform w polskiej edukacji.

Powinien to być priorytet dla nowej władzy, wyraźnie eksponowany (najlepiej w expose Premier B. Szydło), ponieważ nikt nie jest w stanie racjonalnie przeciwstawić się temu pomysłowi.

Mam nadzieję, że zostanie to jak najszybciej zrealizowane. Wszyscy na tym skorzystamy.

cameel
O mnie cameel

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka