Premier Japonii publicznie, prosto w twarz, strofuje Obamę w związku z "nikczemnym" morderstwem na Okinawie. Zbrodni na Japonce dokonał amerykański pracownik bazy wojskowej.
Japońska policja aresztowała amerykańskiego pracownika bazy wojskowej USA na Okinawie podejrzanego o porzucenie ciała kobiety, która zaginęła w kwietniu tego roku.
Aresztowania wywołało oburzenie na Okinawie, gdzie nastroje przeciw wojskom USA i tak są już wysokie ze względu na obecność licznych wojsk amerykańskich.
Do podobnych reakcji społeczeństwa z pewnością dojdzie także wokół mającej powstać w Polsce bazy NATO i to bez względu na to jakiej narodowości będą stacjonujący w niej żołnierze. Pamiętam jakie były konflikty wokół niewielkiej bazy wojsk rosyjskich jaka znajdowała się w pobliżu mojego miasta. Ostatecznie konflikty spowodowały jej likwidację mimo że okupacja rosyjska w Polsce trwała potem jeszcze wiele lat.
Przeniesienie bazy lotniczej USA na południowym japońskiej wyspy zostało niedawno wstrzymane z powodu dużej ilości protestów.
Police poinformowała że Kenneth Shinzato, lat 32, został aresztowany po tym jak został on przesłuchany a śledczy znaleźli ciało w miejscu które wskazał. Śledczy ustalili, że ciało, znaleziono w lesie w centralnej części wyspy Okinawa, należy do 20-letnia kobiety która zaginęła 28 kwietnia, po tym kiedy wyszła na spacer..Policja informuje że podejrzewa Shinzato że jest on odpowiedzialny za śmierć kobiety . Shinzato nie został formalnie oskarżony.

Gubernator Okinawy Takeshi Onaga powiedział, że jest "oburzony" i że śmierć kobiety złamała mu serce. "Kiedy patrzę wstecz na wszystkich zmiany jakie tu nastapiły do tej pory, jestem po prostu zatkany," powiedział. Onaga zainicjował sprzeciw wobec przeniesienia bazy US Marine Corps Air Station Futenma z gęsto zaludnionej okolicy, w centrum miasta Okinawy na innego miejsca na wyspie mówiąc że obiekt powinny być zamiast tego w ogóle usunięty z Okinawy.
Okinawa jest miejscem stacjonowania ponad połowy z około 50.000 amerykańskich wojsk w Japonii. Wiele skarg mieszkańców Okinawy dotyczy przestępczości i hałasu połączonego z obecnością baz.
Premier Japonii Shinzo Abe publicznie upomniał Prezydenta USA Baracka Obamę na konferencji prasowej, mówiąc, że czuje "głęboki żal" w związku morderstwem popełnionym przez Amerykanina na Okinawie.
Obama był w Japonii w związku z udziałem w obradach szczytu G-7.
"Czuję głęboką urazę w związku z tym egoistycznym i absolutnie nikczemnym przestępstwem" powiedział Abe na konferencji prasowej.
Zwracając się do Obamy powiedział: "Ta sprawa wstrząsnęła nie tylko Okinawę, ale również głęboko wstrząśnęła całą Japonię" Przekazuję panu Prezydentowi, że takie uczucia Japończyków należy szczerze wziąć do serca. Wzywam Stany Zjednoczone do podjęcia pewnych i skutecznych działań i środków, aby zapobiec nawrotowi takich sytuacji i energicznego zajęcia się problemem."
Stacja telewizyjna CBS także zauważa, że antyamerykańskie nastroje w Okinaw ze względu na obecność amerykańskiego wojska w mieście i tak są już wysokie.
Obama z kolei odpowiedział, że USA " są zbulwersowane" w związku z aktem przemocy jakiego dopuścił się amerykański cywilny kontraktor zatrudniony w bazie. "Uważamy, że jest to niewybaczalne i jesteśmy zobowiązani do zrobienia wszystkiego, co w naszej mocy, by zapobiec jakimkolwiek zbrodniom tego rodzaju, jakie mogłyby się zdarzyć" powiedział Obama, zauważając, że USA dokonuje przeglądu procedur i chce mieć pewność, że" robi wszystko, co można zrobić, aby zapobiec tego rodzaju wydarzeniom w przyszłości, przywróceniu wszystkiego na właściwe miejsce."
PS. Czy nie macie wrażenia że całą ta scenka to wielki pokaz hipokryzji.
Każdego dnia w ramach wszczepiania demokracji giną ludzie i to nie tylko w mundurach ale i spora część cywili, którzy przypadkowo trafili do miejsca gdzie wysyłane są drony w celu zabicia ludzi którzy nawet nigdy nie staneli przed sądem ale ktoś wydał na nich wyrok zza monitora na biurku.
Globalne nieporozumienie.
Inne tematy w dziale Polityka