Kiedyś ... dawno, dawno temu, by zagrać w coś, nie potrzebna był klawiatura i jojstic, wystarczyła talia kart. W tych zamierzchłych czasach jedną z gier w karty był "tysiac". Kto pamięta tamte lata, pamięta również sakramentalne pytanie "kto na musiku ?" Zwykle pytanie zadawał właśnie ten, który "na musiku" był.
Właśnie trwa posiedzenie zarządu PO. W kancelarii Premiera zebrała się wierchuszka PO by radzić co począć z tym śląskim ambarasem. Znając Tuskową awersję do szybkich reakcji na sytuacje konfliktowe, można sobie wyobrazić katusze "ojca narodu". Zapewne zapadła już pierwsza decyzja odnośnie zawieszenie Wojnarowskiego i Jarosa. Zgodnie z wolą Katarasińskiej, obaj jednak będą nadal podlegali dyscyplinie glosowań, poniewaz nie zostali definitywnie utrąceni z łona partyjnego.
Ta decyzja to jedynie puder na rosnącą katastrofę. Do roztrzygnięcia pozostały Tuskowi (co najmniej) trzy kwestie :
- jak zneutralizować Schetynowcow
- jak utrzymać cały ten cyrk w ryzach do wyborow
-jak to wszystko przedstawić Narodowi tak, zeby wszystko było moim kolejnym zwycięstwem ...
Jak na złość zostało strasznie malo czasu. Pojutrze ludzie zaczna się spotykać przy grobach, w domach, na spacerach ... i bedą gadać, gadać, gadac przez nastepne trzy dni !
Nie wróży to niczego dobrego ... a ja jestem cholera na musiku ! . Jak na złość nie wiem co ma w ręku Schetyna ! . No i zupełnie nie wiadomo gdzie jest meldunek !
Inne tematy w dziale Polityka