"(...)A słyszał Pan jeszcze komunikat wieży tuż po trzecim zakręcie TU-154: „Polski 101, i od 100 metrów być gotowym do odejścia na drugi krąg”?
Tak, ale ja słyszałem „50”. Tak mówiłem kolegom tuż po katastrofie i nadal tak twierdzę.Pamiętam też, że Ił również dostał od kontrolera komendę „50 metrów i być gotowym do odejścia”. Podczas pierwszego i drugiego podejścia.
Przysłuchiwał się Pan rozmowom wieży z dowódcą Iła?
Tak, ale to byli dwaj Rosjanie i często mówili niezrozumiale dla mnie. Ciężko było słuchać tej korespondencji. Tamtej komendy jestem jednak pewien.
Zresztą to jest do sprawdzenia bo na naszym (JAK-a) magnetofonie, który miałem okazję raz później przesłuchać w obecności żandarmów, nagrana jest cała korespondencja Iła z wieżą. Po tym jak Rosjanie odeszli na inne lotnisko magnetofon, tak jak wiele innych odbiorników, wyłączyliśmy. Byliśmy tam bez akumulatorów a nie wiedzieliśmy, czy dojedzie zasilanie lotniskowe. Później włączyliśmy już tylko naszą radiostację, bez magnetofonu. Szkoda.
Według stenogramów z czarnych skrzynek, kontroler wydaje po raz pierwszy komendę „101 horyzont” dokładnie w tej samej sekundzie, w której nawigator podaje wysokość 50 metrów.
I ja właśnie słyszałem jak mówił wcześniej, że najniżej mogą zejść na 50 metrów i być gotowi odlecieć, jeśli nie zobaczą pasa. Nie na 100. Teraz: czy nasze słowa są bardziej wiarygodne, czy stenogram?
Dwóch różnych komend kontrolera, który by raz mówił „bądźcie gotowi do odejścia przy 100 metrach”, a w innym momencie „bądźcie gotowi przy 50 metrach” Pan nie słyszał?
Nie, nie słyszałem. Była jedna komenda. (...)"
link
------------------------------------------------------------------------------------
A wczoraj u Olejnik Rostowski mówił, że w sprawie katastrofy smoleńskiej "przeciez wszyscy wiemy dokładnie co się stało".
W temacie:
To mógłby być skandal, który doprowadziłby do dymisji Tuska.
Czy Komorowski wiedział zwołując RBN że zapisy są zmanipulowane?