chinaski chinaski
65
BLOG

Gowin vs. Palikot

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 19

Twarzą Platformy Obywatelskiej już dłuższy czas jest poseł Janusz Palikot. Jego gorszące wyczyny nie obniżyły notowań partii; można wręcz przypuszczać, że wielu podoba się ta stylistyka, specyficzne środki wyrazu. Władze Platformy dały Palikotowi zielone światło na właściwie wszystkie jego polityczne inicjatywy, prowokacje, happeningi. Poseł PO mógł się realizować w pełni.
Chwyty, które początkowo robiły medialną furorę szybko powszedniały. Palikot dwoił się i troił nad nowymi pomysłami. Zabrakło jednak inwencji, szef komisji "Przyjazne Państwo" topornie brnął w kierunku bezrefleksyjnej agresji, radykalizował się.
Ostatecznie jego język stał się ordynarną kalką popisów J. Urbana.

Przez długi czas działalność posła Palikota konsekwentnie krytykowało tylko PIS. Inne formacje, a także niemała część mediów, doszukiwała się w palikotowym "show" jedynie nieszkodliwego "ubarwienia" nudnego świata polityki; mówiono często, że to folklor polityczni, nic złego.
Do tłumaczenia wybryków posła z Biłgoraju byli zmuszani nawet porządni politycy Platformy; wielokrotnie widać było że te usprawiedliwienia przychodzą im z dużym trudem.
Dziś miarka się przebrała.

"Poseł PO Jarosław Gowin jest zbulwersowany i oburzony wypowiedziami innego posła Platformy Janusza Palikota. - Nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy słyszę jak Palikot obraża polityka i kobietę. Palikot nie pozostaje dłużny. Gowin to kłopot dla Platformy - ripostuje.
- Męczy mnie to, że czasem muszę godzić się z faktami dużo bardziej kompromitującymi niż współpraca PO z SLD w sprawach mediów. Wypowiedzi Janusza Palikota, kiedy obraża osobą o tak ogromnych zasługach jak minister Gęsicka, są dla mnie dużo trudniejsze - powiedział w TVN24 poseł PO Jarosław Gowin - Wiadomym jest natomiast, że tego rodzaju wypowiedzi są w Platformie tolerowane - przyznał Gowin.
" (źródło: serwis internetowy tvn24).

Poseł Gowin zachował się godnie. Powiedział, wbrew interesom własnego ugrupowania, co sądzi o zachowaniu partyjnego kolegi.

A cóż takiego zbulwersowało Gowina?

"Janusz Palikot w piątkowych Faktach po Faktach powiedział m.in., że posłanka PiS Grażyna Gęsicka, była minister rozwoju regionalnego, się sprostytuowała. Palikotowi nie podobało się, że Gęsicka skrytykowała, zbyt małe wykorzystanie funduszy unijnych. - Przykro mi, że prostytucja w polskiej polityce sięgnęła nawet poseł Grażyny Gęsickiej. Nie myślałem nigdy, że ona się tak sprostytuuje. Jeśli pani minister mówi coś takiego, to wzywam ją do odpowiedzialności. Niech przemówią fakty, a nie manipulacja. Pani Gęsicka, dla korzyści politycznej wystawiła swoją cnotę, autorytet i powagę - grzmiał Palikot w piątek wieczorem."

Chamstwo i błazenada.

Platforma ustami swych liderów wielokrotnie publicznie zapewniała, że jest partią różnych poglądów i skrzydeł; wewnątrz niej trwa jednak zdrowa dyskusja, wymiana poglądów, żadnych ostrych sprzeczek.

Okazuje się, że to wszystko grubymi nićmi szyte.

Mocne (choć oczywiście jak najbardziej słuszne) słowa Gowina muszą zastanawiać. Czy to tylko nagły, spontaniczny przejaw zgorszenia? Czy też może zaplanowana gra, szukanie uzasadnienia dla ewentualnego wystąpienia (w bliżej niesprecyzowanej przyszłości) z PO? 

http://www.tvn24.pl/-1,1580875,0,1,gowin-noz-sie-otwiera-jak-slysze-palikota,wiadomosc.html

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka