chinaski chinaski
32
BLOG

Salonowa potyczka: Sadurski vs. Barbur

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 2

Na Bliskim Wschodzie od parunastu dni znów wrze. W Gazie codziennie giną ludzie, często niewinne dzieci. Nic dziwnego, że sprawa budzi wielkie emocje, także tutaj na s24. Moje stanowisko odnośnie tej wojny jest niejednoznaczne, dlatego staram się nie komentować wydarzeń wyraźnie obstając po jednej ze stron. Trzeba mieć sporą wiedzę na temat sytuacji w tamtym regionie świata, a najlepiej osobiste doświadczenie, by odpowiedzialnie ferować osądy, opinie.

Argumenty stawiane przez zwolenników operacji wojsk izraelskich mają sens: bojownicy Hamasu ostrzeliwują rakietami żydowskie domostwa, bezpośrednio zagrażając życiu ludzi. Nic dziwnego, że tak potężne militarnie państwo jak Izrael reaguję. Z drugiej strony ofensywa wojsk izraelskich (jej zasięg i metody) wydaje się być przesadna. Żydzi postanowili rozprawić się z Hamasem za cenę życia niewinnych ludzi. Dość cynicznie twierdzą, że każdy kto "gości" bojowników lub ukrywa broń jest terrorystą i trzeba go zlikwidować.

Abstrahując od racji poszczególnych stron (blogerzy sympatyzujący z Palestyńczykami vs. blogerzy broniący działań zbrojnych Izraela) salonowej dyskusji, warto zastanowić się nad jej jakością.
Zwłaszcza, że w sprawie pojawił się znaczący dwugłos blogerów zaliczanych do prawego skrzydła naszego Salonu. Szczytem sporu stała się ostra wymiana zdań (co prawda nie bezpośrednia) dwóch znaczących publicystów: prof. Sadurskiego i E. Barbura. Warto zacytować:

Eli Barbur:

 "Sadurski to pikuś

Postaram się, żeby wywalili go od razu z lotnisku Ben-Guriona; zajmie mi to najwy żej 5 minut - wystarczy przetłumaczyc na hebrajski jego bzdety o Izraelu  ("bandycki kraj" i " ostateczne rozwiązanie kwestii palestyńskiej". Takich matołow wywala się stad za frak (hiue-hie). "


Odpowiedź Sadurskiego:

"Barbur u siebie na blogu regularnie popiskuje, ze spowoduje moja deportacje z lotniska w Tel Awiwie. Barbur ma na to oczywiscie za krotkie raczki i za niskie czolko - no ale tu w Salonie, moze tak sobie pajacowac." (pisownia oryginalna).

W wielu sprawach puszczają nam (blogerom "niebieskim") nerwy i zdarza się napisać o jedno słowo za dużo. Sam kilkakrotnie wysłałem 'ostry' komentarz, a po chwili refleksji poprosiłem admina o jego wykasowanie. Wśród publicystów większe problemy w tym zakresie były, o ile dobrze pamiętam, z Pawłem Paliwodą, którego blog został zablokowany przez administrację (za złamanie regulaminu). Żeby było jasne, lubiłem czytać pana Pawła i żałuję, że nie mogę tego robić na s24. Sprzeczka pomiędzy Sadurskim i Barburem jest żenująca i niepotrzebna. Zdarza się. Pan Eli tym razem wyraźnie "popłynął"(chodzi mi o jego cytowany komentarz). A lubię faceta. Ma wyraziste poglądy, specyficzny sposób pisania, nie owija w bawełnę. Zna Izrael, więc wie znacznie więcej o tym, co się tam naprawdę dzieje od większości z nas. Za to 'szacun'.
Trzeba przyznać, że pierwszy zaatakował prof. Sadurski, zarzucając Barburowi "propagandowe wpisy" i "pozowanie na bliskowschodniego Rambo". Niezłe:) Skoro wiedział, kogo zaczepia (Rambo), musiał się liczyć z adekwatną, ostrą reakcją. Groźby deportacji, jeśli potraktujemy je serio ( a tak chyba nie powinniśmy, mimo wszystko, czynić) to jednak przegięcie. To troszkę (podkreślam, że tylko troszkę) przypomina Palikota i uzasadnianie jego żenujących akcji: to taki folklor, dodaje kolorytu nudnej polityce, nic groźnego.
Dla mnie jednak cytowany wpis E. Barbura nie jest akceptowalną formą krytyki, podobnie jak działalność posła Palikota nie była (wedle mnie) od początku dobrym sposobem obrazowania nawet realnych problemów.
A co Wy o tym sądzicie? 

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka