chinaski chinaski
181
BLOG

Krzysztof Rak- szef "Wiadomości", wyautowany!

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 5

Najpierw prezes Urbański, potem Joanna Lichocka. Dziś przyszła kolej na Krzysztofa Raka, szafa "Wiadomości" w TVP1. Wszyscy zostali odwołani ze swoich funkcji.
Dlaczego? Oficjalne komunikaty brzmią jak zwykle nader formalnie: "ze względu na utratę zaufania".
W rzeczywistości ta czystka związana jest z wielką polityką.

Ponad rok- taki okres, po utracie władzy przez PIS, publiczne media funkcjonowały nietknięte. Nie dajmy się zwieść. To nie jest przykład na realne funkcjonowanie sławnej "polityki miłości" uprawianej zawzięcie przez gabinet Donalda Tuska. Platforma szybko i sprawnie przygotowała specyficzna ustawę, która miała przywrócić władztwo w publicznych mediach prawowitym spadkobiercom, spadkobiercom pana Dworaka. Propozycja partii D. Tuska była na tyle bezczelna, że nawet Lewica nie była w stanie jej przełknąć. Do czasu.
Nowelizacja ustawy autorstwa Pani Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej m. in. przenosiła większość kompetencji KRRiT (organu normowanego przez Konstytucję) na Urząd Komunikacji Elektronicznej, podległy premierowi. Wyobraźmy sobie podobny "chwyt" PIS? Tomek Lis i Piotr Pacewicz mogliby tego nie przeżyć:(

Dziś Telewizją Polską rządzi prezes Farfał, którego miernotę wdzięcznie wyłuskał dziś Wojciech Sadurski na s24 (gorąco polecam ten post). I nie chodzi o skinheadowską przeszłość byłego członka Młodzieży Wszechpolskiej. PO, Gazeta Wyborcza, starzy komuniści (niesamowita, znacząca 'zgoda') zacierają ręce. LPR odwala brudną robotę. Po 'zmęczeniu materiału', Farfał i spółka odejdą w niełasce, a schedę przejmą jacyś "niezależni" eksperci z nieformalnego nadania Tuska i Schetyny.

A Krzysztof Rak? Pan Krzysztof-nawet gdyby funkcjonował w TVP po innym rozdaniu wyborczym- skończyłby w końcu tak jak dziś, bez względu na wyniki, umiejętności, talent. Wszedł w wielką politykę i stał się jej nie pierwszą ofiarą.
A kompetencji i doświadczenia facetowi nie sposób odmówić. Pracował w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Lecha Wałęsy, potem w kancelarii premiera Jerzego Buzka, wreszcie objął stanowisko rzecznika Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Oprócz tego stale publikował w "Życiu" i "Wprost".
Co z tego? Został wybrany w nieodpowiednim czasie, za rządów nieodpowiednich Braci.

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka