Odebrać skurczybykom prawo głosu
Nie zapominając oczywiście o:
- Biorących wypłatę z niemieckiego Bildu
- Pracowników zagranicznych konkurentów Bildu
Emigracja Polaków w latach 2004-2006 - eGospodarka.pl - Raporty i prognozy: "Po raz pierwszy w 2003 roku, tj. jeszcze w okresie akcesyjnym Polski do UE, upowszechnione zostały wyniki spisu ludności 2002, które wyraźnie wskazywały na dużą liczbę Polaków przebywających czasowo za granicą w 2002 roku, w krajach określanych wówczas krajami docelowej emigracji Polaków. Według wyników ostatniego spisu ludności w maju 2002 roku przebywało za granicą 786 tys. mieszkańców Polski, z czego ponad 626 tys. przez okres co najmniej 12-tu miesięcy, a zatem grupa tych osób posiadała już wówczas status rezydenta innego kraju. Należy przypomnieć, że w 2002 roku najwięcej Polaków przebywało w takich krajach europejskich jak: Niemcy (294 tys.), Włochy (39 tys.), Wielka Brytania (24 tys.) oraz Francja (prawie 21 tys.), zaś poza Europą – w USA (158 tys.) oraz w Kanadzie (29 tys.)."
Niedzielny kronikarz diaspory, obieżyświat i globtroter. Nie wracam, nie odwiedzam, nie żałuję i nie tęsknię.
Tylko nie wmawiajcie Sobie, Ukochani kRajanie, że jakikolwiek Polonus zagłosował lub kiedykolwiek zechce zagłosować na Waszą waadzem, gdyż jest to praktycznie niemożliwe bez dodatkowej najnowszej edycji paszporciku 17-tej Republiki, a mało kto dzierży tu takową, albowiem wszelakie "umiejscowienia" zagranicznych rozwodów czy metryk urodzenia zajmowałyby od dwóch do pięciu latek i kupę dularów do kasy konsularnej. Dotychczas nie zagłosował ani jeden Polonus - do zagranicznych urn wyborczych przybieżeli tylko turyści, zakupowicze i urzędnicy konsularni ramię w ramię z garstką 2% migrantów zarobkowych. 98% Londkowiczów z dowodzikami osobistymi nie umiało/nie chciało znaleźć konsulatu. Na razie tylko co 13-te dziecko kRajowe jest już eurosierotką, ale londkowiczów przybywa z dnia na dzień, więc i eurosierotek bezprizornych przybędzie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka