W związku z interesującymi uwagami tarpana na temat "małpiego dziennikarstwa", dorzucam swoją krótka impresję. Dziennikarstwo to nie bułeczka z masełkiem!
W TVN (symbol nowowczesnego dzienikarstwa!) dla mnie najpiękniejsze są kończące relację "mocne podsumowania" materiału.
Najczęściej wygląda to jakoś tak:
"Ekscentryczny kucharz w przedszkolu Skrzat-Furiat znów zadecydował o podaniu dzieciom na śniadanie rogalików z wątrobianką. Czy rzeczywiście rogaliki i wątrobianka, są tym, czego na początku XXI wieku oczekuje od nas przedszkolna mlodzież? Jakie kroki wobec pomysłodawców skandalicznego menu śniadaniowego zamierza podjąć stołeczny Urząd ds Wątrobianki i Rogalików? Czekamy też na oficjalne stanowisko rządu w tej sprawie.
Dla TVN72 z przedszkola Skrzat-Furiat, Lutek Luciński."
Inne tematy w dziale Polityka