Z radością obejrzałem debatę. Podobało mi się! Wesoło, niezobowiązująco, chwilami dramatycznie...
Część gospodarcza wyglądała najsmutniej i najmniej profesjonalnie. Wszystko zostało już wielokrotnie opisane i zanalizowane. Nie ma sensu zajmować się tym raz jeszcze. Co najwyżej warto docenić najdziwaczniejszy moment debaty. Wielbiciel Irlandii i skrajny (chue, chue...) liberał nie wiedział jakie podatki płacą Irlandczycy!
Panie Donku... a cebula? Ile kosztuje w Irlandii kilogram cebuli? A ziemniaki, kurczaki, jabłka...? Brawo! Pięknie Pan odpowiedział! Ale czy to nie wolny rynek decyduje o cenie cebuli? ;) Przy okazji panie Donku, o podatkach wolny rynek nie decyduje. Niech Pan sobie to gdzieś zapisze.
Inne tematy w dziale Polityka