Nie jestem fanem Gazety Polskiej :) Nawet rzadko ją czytam. Jednak tym razem muszę przyznać, że w GP pojawił się tekst ważny.
Czy na "wolnym rynku mediów" panują równoprawne warunki? Czy rzeczywiście tak jak sugeruje Gazeta Polska, Adam Michnik ma na tym rynku prawa szczególne? Czy może zniesławiać innych, gdy sam chroniony jest przed krytyką przez otaczające go szczególną czułością sądy ?
Ciekawy tekst. Mimo, że w GP :)
Inne tematy w dziale Polityka