Od dłuższego czasu nie śledziłem przygotowań do emisji pierwszego w świecie Big Brothera dla Biskupów. Role były już rozdzielone. "Dżingle" przygotowane. "Jeżeli uważasz, że do kolejnego odcinka Biskupiego Big Brothera powinien zakwalifikować się energetyczny Ździcho wyślij SMS-a pod numer..."
Miało być wesoło i na ludzie. Realizacja projektu wydaje się jednak poważnie zagrożona. Z wesołej, postępowej, biskupiej drużyny wypadł jeden z najwyżej ocenianych zawodników...
"Odkąd znam lewicę zawsze była bezbożna i niemoralna" - stwierdził publicznie biskup Tadeusz Pieronek
Były kanclerz polskiej lewicy, Leszek Miller jest rozczarowany.
- Byliśmy zgodni, że w trudnych warunkach transformacji rząd i kościół mają dosyć miejsca na działania osłabiające ból przemian i życzliwą w tej mierze kooperację. Nieco żartobliwie przekonywałem też biskupa o wysokich - z punktu widzenia kościoła zasadach moralnych ludzi lewicy. Wielu było ministrantami, a rozwody w przeciwieństwie do prawicy były rzadkością. Biskup nie oponował - wspominał na swoim blogu (nadspodziewanie ciekawie...) dawne dobre czasy Miller tłumacząc dlaczego ksiądz biskup tak boleśnie go zawiódł.
Conajmniej dwa kroki dalej poszła posłanka Joanna Senyszyn.
Oskarżyła biskupa Tadeusza Pieronka o najgorsze.... o wspólnotę duchową z ojcem Tadeuszem Rydzykiem!
"Mają z redemptorystą wiele wspólnego. Tę samą pogardę i nienawiść do ludzi. Tę samą pychę, butę, bezczelność. Ten sam knajacki język. To samo przekonanie o własnej nieomylności i takie samo chamstwo" - oceniła posłanka na swoim wesołym blogu.
Mleko się rozlało... Biskupi Big Brother nie może teraz wystartować. Poczekajmy przynajmniej na kolejną blogową notkę posłanki Senyszyn. Może zaproponuje do popularnego programu któregoś z rezerwowych zawodników?
Inne tematy w dziale Polityka