Nadchodzi czas roztrzygnięć. W tę lub we wtę. Remisu nie będzie. Panie Prezesie! Panie Jarosławie Kaczyński! Pyta Pan czy w wyborach zagłosuję na PiS? Nie pyta Pan? I tak Panu powiem :)
Rozumiem, że Pan nie pyta. Mamy demokracje, dlatego mój głos nie ma dla szefów partii politycznych żadnego znaczenia. Liczą się wielkie liczby. Nie jest możliwe (drodzy matematycy, wybaczcie to uproszczenie) aby jeden malutki, chudziutki głosik był do czekokolwiek przydatny...
Mimo wszystko, chciałbym Pana Prezesa poinformować, że jest szansa (!) abym poparł Pana partię w najbliższych wyborach. Nie zartuję. Mało tego, ja nawet...
ZOBOWIĄZUJĘ SIĘ ZAGŁOSOWAĆ NA PIS... pod pewnym warunkiem.
Jeżeli PiS nie dopuści do parlamentarnej ratyfikacji Traktatu Reformujacego UE.
Panie Prezesie, to nie jest szantaż. To tylko informacja. Pozdrawiam.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Powiało optymizmem :) Podobno posłowie PiS zaczynają czytać Traktat i zastanawiać się czy powinni go poprzeć...
"W klubie narasta sprzeciw wobec traktatu. Po przegłosowaniu parlamentarnego trybu ratyfikacji traktatu posłowie zaczęli traktat czytać" - mówi gazecie Krzysztof Tchórzewski, sekretarz klubu PiS.
"Wielu doszło do wniosku, że obecny system organizacji Unii jest dla Polski lepszy. Choćby pod względem systemu głosowania, liczby przedstawicieli we władzach itp. Powstało pytanie, czy warto to zmieniać tylko po to, aby Unia zrobiła krok w stronę quasi-państwa. Ten traktat to przecież taka minikonstytucja" - zaznacza.
Inne tematy w dziale Polityka