Było ich wiele. Jeszcze trzy lata temu - szczególnie na krótko przed wyborami w 2005 roku - z nadzieją patrzyły w przyszłość. Gdy długaśne rozmowy na temat koalicji PO-PIS nie doprowadziły do wymarzonego finału zaczęły rozpaczać. Z czasem wydoroślały. Teraz nawet nie zauważyły, że upadł ostatni przyczółek ich wspólnoty.
Krótko po sprawnym zaakceptowaniu traktatu reformującego UE w polskim
parlamencie, pomysł budowy "wielkiej koalicji" ostatecznie upadł. Przestała nawet
istnieć, ostatnia w kraju, lokalna koalicja Platformy Obywatelskiej z Prawem i Sprawiedliwością w sejmiku wojewódzkim.
- Podjęliśmy decyzję o wyjściu z koalicji z PiS. Oczywiście,jednocześnie ustaliliśmy, że dotychczasowa koalicja z PSL jest utrzymana - poinformowała o wynikach obrad Rady Regionalnej lubuskiej Platformy Obywatelskiej posłanka Bożenna Bukiewicz.
Mimo oburzenia radnych PiS, ich koledzy z PO byli bezlitośni.
- Argument za wyjściem był jeden, podstawowy - polityczny. Formuła
koalicji się wyczerpała. Ziemia lubuska była jedynym obszarem, na którym taka koalicja jeszcze funkcjonowała - dodał od siebie poseł Stefan
Niesiołowski.
Co dalej z zagubionymi dziećmi? Wszystkie zmieszczą się pod dachem bogatszego z rodziców?
Inne tematy w dziale Polityka