e_ciemniak e_ciemniak
394
BLOG

Jeśli generał jest patriotą, to kto nim nie jest…?

e_ciemniak e_ciemniak Polityka Obserwuj notkę 10


I dla kogo jest w takim razie są artykuły prawa o zdradzie stanu?

Nie wystarczy bowiem popierać ustroju, w którym władza zdobyta została gwałtem, z pomocą sfałszowanych wyborów i obcego wojska – bo patriotą się jest.

Nie wystarczy też bieganie po lasach i strzelanie do rodaków, którzy w 1944 nie załapali, że stolicę przeniesiono do Moskwy – w tym przypadku patriotą jest się także.

Nie wystarczy też być, od lat 60-tych, członkiem Komitetu Centralnego PZPR, który odpowiada za planowanie i realizację niezliczonych mordów na obywatelach – to także powody do chwały patriotycznej.

Ba! Patriotyzmowi nie zaszkodzi nawet antysemityzm. Generał patriotą jest nawet w momencie aresztowania i wyrzucania z kraju ludzi pochodzenia żydowskiego w 1968 roku.

Patriotą pozostaje się także, jeśli z polecenia obcego kraju (ZSRR) napada się zbrojnie na inne państwo (tłumienie „praskiej wiosny”).

Nawet jak się wyda rozkaz o strzelaniu do rodaków, którzy chcą więcej chleba – patriotą pozostaje się ciągle… (Jaruzelski był na posiedzeniu, gdzie podjęto decyzję o pacyfikacji powstania z 1970 roku)

Kurde, aż niewierze: Patriotą się jest wciąż i dalej… mimo iż się wyprowadzi na ulicę czołgi przeciwko swojemu narodowi (stan wojenny).

Patriotą się jest dalej niezmiennie, nawet wtedy, gdy pojedzie się do Moskwy po medal i to już po 1989 roku…  

 

Cóż jeszcze swojemu narodowi można zrobić?

 

Naprawdę w Polsce ciężko jest stracić status patrioty!

 

Wobec listy powyższej nawet nie umiem się odnieść do słów, które Michnik użył wobec generała: duma, szlachetność, klasa…

Tak, panie Adamie, niektórzy hitlerowcy słuchali muzyki klasycznej, byli oczytanymi profesorami i do końca walczyli o wolność swojej ziemi przeciwko wojskom alianckim… cóż za duma, szlachetność i klasa! Jakąż klasą wsławił się marszałek Pétain współpracując z Hitlerem. Niestety, francuzi nie docenili go, skazując na śmierć. Toż i Pol-Pot nie chciał źle: „byliśmy jak dzieci uczące się chodzić, walczyłem nie po to, aby mordować ludzi, naszą walkę prowadziliśmy, by zapobiec wietnamizacji Kambodży, moje sumienie jest czyste”.


Na szczęście nazwanie tego radzieckiego aparatczyka przez redaktora M. patriotą, urąga tylko jemu samemu. Niewiele zrobić mogę, bo jestem tylko nieregularnym blogerem, jednak powiem: wstyd panie Adamie, wstyd!

Czy słyszy pan, że jak na dworze Janusza Radziwiła, ściany komnat i agory przed pałacem odbijają słowa: Zdrajca! Zdrajca! Zdrajca!

 

e_ciemniak
O mnie e_ciemniak

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka