Wygrał Lis, Gugała i TVN. Wygrali dyspozycyjni funkcjonariusze partyjni w mediach. Wygrała parszywa kampania przeciwko PiSowi prowadzona na wszystkich frontach. Zresztą również przeciwko SLD na rzecz oszołoma Palikota - gorszej odmiany Leppera.
Propaganda sprowadzona do gry na emocjach a nie merytorycznej dyskusji o gospodarce i rzeczywistych problemach kraju. Bo Kaczyński jest brzydki i mlaska.
Niestety znajdująca odzew w ogłupionym społeczeństwie. Co jest tym dziwniejsze, że za komuny ludzie byli bardziej świadomi polityczie. A dziś? Dziś panuje kultura sex, marycha, fura, skóra i komóra.
Jedyna szansa teraz to PO zmuszone do użerania się z koalicjantami pożre się. I będą przedterminowe wybory.
Witamy w putinlandzie.
Inne tematy w dziale Polityka