Po zadymie z 11 listopada przez media przetoczyła się fala zdziwienia i oburzenia – dziennikarza biją. Jak to jest możliwe? Przecież zawsze koszulka z napisem PRESSE chroniła przed skutkami zamieszek.
A tu proszę – zdziczenie, bandytyzm i faszyzm – naszych leją, palą samochody. Najbardziej poruszeni byli dziennikarze z TVN-u. Jak to nas? Takich wspaniałych reporterów?
I jakoś nikt z nich nie zauważył, że owi dziennikarze w ostatnich latach tak cichcem przeobrazili się z ludzi relacjonujących wydarzenia w udziałowców czy wręcz KREATORÓW owych wydarzeń. Zmanipulowane, stronnicze reportaże, wyszydzanie, kpienie wyłącznie z jednej strony politycznej czy agresywne wręcz bezczelne wywiady przy jednoczesnej usłużnej uprzejmości wobec drugiej strony.
Przykładem są zwłaszcza TVN-owskie Fakty. Z dziennika informacyjnego przeobraziły się w zlepek kilku reportaży-felietonów zawsze zakończonych głupią i złośliwą konkluzją.
No dobrze, każdy powie, że prywatne media mają prawo mówić co chcą, mogą mieć też swoje poglądy, często skrajne. Mogą, tylko skąd to zdziwienie, że społeczeństwo potraktowało ich tak jak najbardziej aktywną stronę sporów i konfliktów politycznych. Sami przecież zapracowali na to.
Takie zdziwienie dziewczyny po utracie dziewictwa, że nie chcą jej dalej traktować jak dziecka...
Inne tematy w dziale Polityka