Psucie państwa w wykonaniu PO postępuje coraz szybciej. Po ataku na ustawowe progi ostrożnościowe przeciwdziałające nadmiernemu zadłużaniu budżetu (gigantyczna dziura Vincentego) przyszła teraz pora na zawłaszczenie kolejnej instytucji jaka jest Najwyższa Izba Kontroli.
I tak prawie pewne jest już, że nowym prezesem NIKu na 6 letnią kadencję zostanie wybrany Krzysztof Kwiatkowski – aktywny polityk PO i gorący zwolennik Donalda Tuska. Za poparciem jego kandydatury jest koalicja PO, PSL i SLD.
To bardzo zły zwyczaj by organ kontrolujący działania instytucji państwowych obsadzała osoba wywodząca się najwyższych gremiów władzy państwowej. Sami siebie mają kontrolować?
Co gorsze obecny szef NIK rozpisał 30 konkursów na stanowiska dyrektorów delegatur i dyrektorów biur w ramach NIK. Obecnej władzy jest bardzo pilno by wybory tych ludzi kontrolował już ich człowiek.
Czyli cała władza (i jej kontrola) w ręce PełO. Lody, lody, kręćmy lody
Inne tematy w dziale Polityka