Tygodnik Newsweek dotarł do nagrania ze spotkania Donalda Tuska z działaczami Platformy. Przebieg rozmowy zarejestrował jeden z uczestników spotkania.
Artykuł opisuje doskonały przykład polowania na czarownice - czyli jak odstrzeliwuje urzędnika podejrzanego o PiSiorstwo.
Rzecz wydarzyła się 2 sierpnia w ogrodzie hotelu Belweder, niedaleko kancelarii premiera.
Jeden z działaczy dolnośląskiego oddziału PO, niejaki Koczan zagaił:
- W ostatnim czasie pojawiła się informacja, że szefem gabinetu politycznego ministra spraw wewnętrznych został pan Paweł Majcher, którego na Dolnym Śląsku bardzo dobrze pamiętamy z okresu wzmożenia moralnego i IV RP jako sprawnego funkcjonariusza mediów publicznych -
Po czym uzupełnił:
- Za wojewody pisowskiego chyba siostra pana Pawła była rzeczniczką wojewody, także wzmożonym moralnie. Wielu członków z Dolnego Śląska zadaje mi pytania, w jaki sposób osoba o takiej proweniencji znalazła się na tak eksponowanym stanowisku w MSW
Ukochany Przywódca Donald Tusk usiłował grać rolę Piłata:
- Nie mam pojęcia, kim jest pan Paweł Majcher, chociaż nazwisko dość znaczące. Semantycznie nawet bardzo – ha ha ha próbował żartować- Dzisiaj jeszcze spytam pana ministra Sienkiewicza, kto zacz. Nie usłyszałem tutaj szmerów sprzeciwu, więc rozumiem, że to solidarny pogląd Dolnego Śląska. Zupełnie obcy człowiek, tak?
- To pisior! Pisior!-odpowiedzieli mu chóralnie działacze niczym podburzeni Żydzi przed Piłatem mającym wydać Jezusa na ukrzyżowanie.
-Pisior, tak?Na mój nos on nie będzie długo dyrektorem gabinetu.- zawyrokował Ukochany Przuwódca, po czy wydał rozkazy by przewodniczący Schetyna i minister Graś szybko załatwili niegodziwca.
Przecież nie może tak być, by urzędnik państwowy, na którego padł cień podejrzenia o skażenie pisiorstwem mógł dalej pełnić swoje obowiązki.
A może trzeba by obywatele podejrzani o pisiorstwo nosili na ramieniu żółte opaski z literą „P”, aby łatwiej ich można eliminować ze społeczeństwa?
PS. Obawiam się, że po zmianie władzy lata będzie trwało przywrócenie społeczeństwu władzy w państwie w takim stopniu zawłaszczonej przez jedną opcję partyjną. Różne Rychy, Zdzichy i wszelacy kręciciele lodów stworzyli już prawie mafijną strukturę władzy, którą naprawdę trudno będzie wyeliminować.
Inne tematy w dziale Polityka