Pytam całkiem poważnie. Po głosowaniu nad immunitetem posła Kamińskiego wydaje się, że nie za bardzo. A na pewno już nie w liczbie 460 posłów.
Na co komu plankton poselski, który NIE ma prawa mieć własnego zdania, nikogo nie reprezentuje, na niczym się nie zna, a nawet jest zbyt leniwy by się ze sprawą zapoznać.
Z 460 posłów z zarzutami prokuratury zapoznało się .... 9 posłów. Zapewne uważali, że nie muszą, bo i tak dostają ściągę jak i kiedy nacisnąć guzik. Niestety, gdy ściągi zabrakło to „małpy” nie wiedziały który guzik nacisnąć. I wyszło jak wyszło. Teraz grzmoty władzy, że figuranci dali się ponieść własnemu rozumowi i zagłosowali nie tak jakby sobie waaadza życzyła. Kara ma być dokuczliwa, z zakazem kandydowania w następnych wyborach włącznie. Niech wszyscy wiedzą, i się boją, by w przyszłości przed szereg nie wyskakiwać.
A jeśli tak jest, to może 46 posłów by wystarczyło? Przecież ustaw i tak sami nie piszą tylko dostają gotowce do przegłosowania. Wystarczyło by po kilku posłów, którzy by głosowali „udziałami” procentowymi pozyskanymi w wyborach.
I jakie oszczędności – diety, samochody, biura poselskie, wycieczki zagraniczne itp.
Do tego nie trzeba by było „chwastów” z opozycji wyrywać....
Inne tematy w dziale Polityka