Partia nosząca miano "obywatelskiej" boi się jak diabeł święconej wody inicjatyw obywatelskich. Najpierw odrzuciła projekt komitetu obywatelskiego o święcie Trzech Króli (wniesionego prawie przez milion ludzi) od razu, prawie bez rozpatrzenia.
Teraz "nie" dla referendum w sprawie prywatyzacji szpitali. Nie dla referendum o terminie wprowadzenia euro. Referendum czyli demokracji bezpośredniej, najwyższej formy demokracji.
Jeśli uważają obywateli za głupców, to niech zmienią nazwę partii. Boć sami wychodzą na głupców ...... znaczy się obywateli.
Inne tematy w dziale Polityka