Szef "Solidarności" śląsko-dąbrowskiej Piotr Duda został szefem całego związku zawodowego, którego wkład w naszą historię jest nie do przecenienia. Wybrany został na 25. zjeździe „S" we Wrocławiu. Duda pokonał dotychczasowego przewodniczącego Janusza Śniadka ledwo-ledwo, bo głosy rozłożyły się 166 do 139.
Duda wydaje się nawet bardziej radykalny niż Śniadek, radykalny jednak w kontekście dóbr socjalnych, a nie politycznych. Gdy był wybierany w 2006 roku na szefa regionalnego w Jaworznie powiedział, że "Solidarność nigdy nie była i nie będzie narzędziem żadnej partii politycznej. Musimy być partnerami społecznymi, a nie narzędziami w rękach polityków".
Duda zarzeka się, że nie chce być kustoszem „S”, tak o swoim poprzedniku mówi: - Janusz to świetny gość, człowiek o wielkim sercu, ale przewodniczący nie może być kustoszem muzeum historycznego.
Cytuję za "Newsweekiem", który ową wypowiedź konkluduje: "Jeśli Duda wygra, to związkiem zamiast kustosza będzie rządził komandos". Duda w wojsku rozbrajał miny, więc ta umiejętność dzisiaj mu się wielce przyda.
Ubrany w żółtą koszulkę lidera Duda na zjeździe przedstawił swój program przed wyborami: - 30 lat to najwyższy czas, żeby zastanowić się, w którym kierunku powinien pójść nasz związek. W 1980 i 1989 roku byliśmy bardzo skuteczni. Dziś - choć obecnym władzom "S" nie można odmówić starań - z tą skutecznością różnie bywa. Za dużo czasu poświęcamy historii. Chciałbym, żebyśmy osiągnęli równowagę między historią a sprawami bieżącymi.
Po wyborze Duda potwierdził: - Chcę zapewnić z tego miejsca, że punkt po punkcie będę realizował wszystko, co zapowiedziałem. Ja słowa dotrzymuję. Jeszcze raz dziękuję Januszowi. Te wybory pokazały, że potrafimy dyskutować o sprawach związku. Zapraszam wszystkich bez wyjątku do współpracy.
Przed „Solidarnością” bardzo trudny czas, bo trudno się nie angażować w debatę polityczną, która w naszym polskim wypadku jest na tak silnych osadzona diapazonach emocji. Szef związku musi wykazać się mądrością polityczną i niezależnością, którą związek wpisaną ma w nazwę. Ostatnio z tym różnie bywało.
Inne tematy w dziale Polityka