Cleofas Cleofas
320
BLOG

Pokraczności smoleńskiej ot tak nie można wyeliminować

Cleofas Cleofas Polityka Obserwuj notkę 3

 Prokuratorzy wojskowi rozwiali wątpliwości, co do trotylu na smoleńskim tupolewie. Nie było tej substancji powstałej w równoległym umysłach polityków z misją i takiż publicystów.

 

Po tym komunikacie winna iść polityczna robota, której cel to odwrócenie tendencji zwichrowania umysłów licznej grupy Polaków. Nie chodzi o rozum Jarosława Kaczyńskiego, ani też Antoniego Macierewicza, on im się zwinął w konkretnym celu.

 

Głos zajął Donald Tusk z nadzieją, że to koniec "afery trotylowej". Premier skierował swoje słowa do tych, "którzy tę awanturę rozpętali, by równie głośno, jak krzyczeli w sprawie wybuchu i w sprawie trotylu, żeby równie głośno przeprosili tych wszystkich, których obrazili".

 

Kaczyński nie przeprosi, bo zajęty jest przygotowaniem do przejęcia władzy, a Macierewicz musiałby się przyznać do wieloletniej roboty za bezdurno sejmowego zespołu i tzw. ekspertów.

 

Smoleńsk wykreował alternatywną rzeczywistość, dowartościował trzeciorzędność - pokraczność, która wydaje się być trwałą cechą charakterologiczną. Z jej powodu doszło do hekatomby w Smoleńsku.

 

Skutki tej pokraczności należy eliminować z umysłów Polaków. Pokraczność powstaje w niedojrzałych umysłach, zmniejsza się wraz z dojrzewaniem do urządzeń cywilizacyjnych i nowoczesności. Może za kilka pokoleń będzie jej mniej. I takie zdarzenia jak Smoleńsk nie będą miały miejsca.

 

Może.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka