Cleofas Cleofas
1454
BLOG

Śląskim pisarzem Twardochem zajęli się polscy prokuratorzy

Cleofas Cleofas Społeczeństwo Obserwuj notkę 41

 No i doczekaliśmy, że na pisarza doniesiono, a donosem zajęła się prokuratura, która przyjrzy się, czy naruszona godność ojczyzny może być przestępstwem. Doniesiono na Szczepana Twardocha. Z pozycji etnicznego Ślązaka nie zdzierżył decyzji Sądu Najwyższego uznającego, że Ślązaków nie można uznać za odrębny naród. Twardoch odpalił komputer, wszedł na Facebooka, gdzie dał wyraz swego wkurzeniu odpowiednimi słowy: „Pierdol się, Polsko”.

Ślązak Twardoch nie zgadza się z decyzją polskiego sądu. Śląski pisarz uważa, że polski sędzia na podstawie szkolnej wiedzy o narodzie uznał, iż „kilkaset tysięcy ludzi zasadniczo myli się w kwestii własnej tożsamości”. Po czym Twardoch zwrócił się partykułą do Polski, której siła dotarła do prawnika Michała Boruczkowskiego, a ten uznał ją za „obelżywą”. Boruczkowski znalazł posłuch w poznańskiej prokuraturze, bowiem ta wszczęła postępowanie.

Jak będzie przebiegało postępowanie prokuratorskie? Czy śledczy będą zasięgali opinii konstytucjonalistów, językoznawców, etnologów? A może etyków? Obrażony Boruczkowski uważa, że „naruszono godność Ojczyzny”. Chciałbym usłyszeć zatem zdanie Ojczyzny, jak czuje się z godnością naruszoną przez Ślązaka.

No i w końcu kim/czym jest ta Ojczyzna (koniecznie przez duże O)? Polską? Przecież nie Śląskiem. Twardoch nie napisał: „Pierdol się, Śląsku”. Polska to jednak państwo, terytorium, na którym znajduje się Śląsk. A Twardoch nie ewokował swojego gniewu na państwo, tylko na nację, bo etnicznie czuje się Ślązakiem. Dlaczego jednak obraził terytorium?

Prokuratorzy mają ciężki orzech do zgryzienia. Bez obawy, nie zgryzą go. Aż takimi intelektualistami nie są. Ale zajęcie będą mieli na pewien czas. Mam o polskich prawnikach jednoznaczne zdanie, właśnie takich, jak poznańscy, którzy przyjęli od Boruczkowskiego doniesienie i wszczęli śledztwo.

Twardoch może tylko pozazdrościć Allenowi Ginsbergowi, który za podobne słowa „Pierdol się Ameryko” nie był przesłuchiwany przez nowojorską prokuraturę, acz administracja w Waszyngtonie mogła poemat zauważyć, bo dodał „bombą atomową”. W każdym razie Twardoch zaliczy przejażdżkę ze Śląska do arcypolskiego Poznania. Chyba, że prokuratorzy przeczytają wpis na Facebooku, zachwycą się polszczyzną pisarza, no, oprócz tego „pierdol się”.

Widzę w tym jednak „dodatni plus”. Być prześladowanym pisarzem – nie ma potrzeby wymyślania fabuł, książka sama się pisze.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo