Cleofas Cleofas
1253
BLOG

Zbrodnie poetki i jej chłopaka

Cleofas Cleofas Społeczeństwo Obserwuj notkę 11

Kilka rzeczy rzuca się w oczy w zabójstwie w Rakowiskach na Lubelszczyźnie. Zamordowane zostało małżeństwo w średnim wieku, dobrze sytuowane (zamordowani: nauczycielka i tłumaczka z rosyjskiego i 48-letni pułkownik Komendy Głównej Straży Granicznej).

Mordu dokonali 18-letni syn i jego dziewczyna rówieśniczka. Przy czym kluczową osobą jest dziewczyna.

Morderstwa raczej nie miały powodu finansowego. Nie wiadomo, jaki był motyw rodzinnej, pokoleniowej, zemsty, rewanżu.

Morderstwa były zaplanowane, a sprawcami jego była nie tylko dwójka zabójców, ale i dwoje pomagierów.

Kluczem (motorem) do mordu jest dziewczyna – 18-letnia poetka. Już to powinno powalać. I tak faktycznie jest. Poetka. Pochodzi z Białej Podlaskiej.

Choć policji udało się szybko złapać morderców, podejrzewam, że dopiero kłopoty śledcze się zaczną.

Osiemnastoletnia poetka ma już wydany tomik poezji. Jest świadoma swoich walorów, to ona dyktuje warunki psychicznego uzależnienia chłopaka, aż do skrajności, iż morduje razem z nią swoich rodziców.

Ona to 18-letni Raskolnikow w spódnicy.

Przeglądałem jej profil facebookowy, przeglądałem jej wiersze.

Dwie rzeczy rzucają się w oczy. Na zdjęciach zakrywa część twarzy. Tomik poezji wydała pod pseudonimem, jakby chciała zmienić osobowość.

Przecież nie ma powodu, aby wstydzić się swojego nazwiska, zwłaszcza w literaturze. Podpisuje się: pisarz. Na jej miejscu każdy eksponuje swoje miano. Ona od siebie ucieka i tworzy aż do Thomasa de Quincey’a „Morderstwo jako jedna ze sztuk pięknych”.

W wieku 18 lat nie jest inflantylna. Nie chcę tej pisaniny wierszem bliżej nazywać, bo tylko przebiegłem po łebkach. Ale to już jest poezja, a w każdym razie można za taką uznać po kilku wierszach. Czytając jednak miałem świadomość, kto te słowa składał w poetycką wymowę. W jej wydaniu można orzec, iż jest to wstęp do porządnej mowy wiązanej.

Urobiła chłopaka, aby wraz z nią zabił swoich rodziców czterdziestolatków. Co chciała sprawdzić? Co wyzyskała w chłopaku? Jak go zmanipulowała do czynu ostatecznego?

Do pomocy w zbrodni – podrzucenie samochodem na miejsce zbrodni, zacieranie śladów – potrafiła przekonać dwoje studentów z Poznania, 19-letnią artystkę rzeźbiarkę i 19-letniego studenta inżynierii zarządzania.

Zbrodnia miała miejsce na Lubelszczyźnie, zacieranie śladów, a następnie ujęcie w Krakowie, gdzie poetka umawiała się na sprzedawanie swoich tomików „33″.

Ta zbrodnia miała się udać. 18-letni Raskolnikow zamierzał prowadzić grę z Porfirym. Ale Porfiry od razu wpadł na ślad, a żeński Raskolnikow i jej chłopak od razu się przyznali.

Morderstwo było bardziej krwawe, niż najbardziej krwawe horrory.

Podkreślam, Maria Goniewicz pisała normalną poezję, dojrzałą – gatunkowo – jak na swoje 18 lat. Odczytuję tam elementy Poświatowskiej.

Acz jej antenatami literackimi byli Witkacy, którego poetka cytuje w wywiadzie, e. e. cummings, Rafał Wojaczek. A ze świata filmu Tarantino, Lynch.

Maria Goniewicz rodowi poetów zrobiła straszną przysługę.

Tej zbrodni nie można porównać do żadnej innej. Nie chcę nadawać jej znaczenia, ale wszyscy wejdziemy w rolę Makbeta. Ta zbrodnia mieści się w skrytym nurcie naszych czasów, który od czasu do czasu wybija krwią, zbrodnią. Taką jak w Rakowiskach.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo