– „Mam wrażenie, że Tusk wpadł w polityczny korkociąg. Statek, którym dowodzi, przestaje być sterowny” – mówi Jacek Protasiewicz w rozmowie z Piotrem Paciorkiem. W obszernym wywiadzie polityk diagnozuje przyczyny spadku poparcia dla Platformy Obywatelskiej po wyborach prezydenckich i przewiduje możliwy scenariusz zmian w rządzie.
Tusk traci poparcie, koalicjanci się dystansują
Zdaniem byłego europosła, Donald Tusk przestał kontrolować sytuację polityczną. – „Narasta przekonanie, że ta czaszka już się nie uśmiechnie. Tusk przestał być gwarantem zwycięstwa w 2027 roku” – ocenił Protasiewicz, nawiązując do cytatu z Szekspira i komentarzy wewnątrz koalicji.
Polityk zwrócił uwagę, że w otoczeniu Polski 2050 i PSL pojawia się coraz więcej głosów o konieczności zmiany lidera. – „Jak powiedział Sawicki – jak koń nie ciągnie, to nie zmienia się ładunku, tylko konia” – przypomniał. Dodał, że nie tylko opozycja, ale i koalicjanci zaczynają się dystansować od obecnego premiera.
Chaos wokół granicy i reakcje Tuska
Jednym z głównych tematów rozmowy był kryzys migracyjny i zamieszanie wokół granicy z Niemcami. – „To wszystko wygląda jak pożar w burdelu” – ocenił Protasiewicz reakcję rządu na doniesienia o nielegalnym przekraczaniu granicy i rzekomym „podrzucaniu” migrantów przez stronę niemiecką.
Obejrzyj całą rozmowę z Jackiem Protasiewiczem:
Polityk zarzucił premierowi opieszałość i brak zdecydowanej strategii. – „Tusk najpierw bagatelizował sprawę, potem zwoływał narady, ale bez konkretów. Ludzie widzą, że coś się dzieje, a władza reaguje z opóźnieniem albo w ogóle” – mówił.
Dodał, że prawica zyskuje na tym chaosie, nawet jeśli część informacji to fake newsy. – „Wiarygodność prawej strony będzie się umacniać, nawet jeśli budowana jest na fejku” – ostrzegł.
Rekonstrukcja w cieniu słabości
Protasiewicz przyznał, że słyszy wewnątrz Platformy o planach rekonstrukcji rządu. Ale – jak twierdzi – może to być ruch „w rękawiczkach”. – „Nie będzie wielkiej czystki. Raczej mała korekta i próba pozbycia się tych, którzy wspierali Trzaskowskiego” – ujawnił.
– „Z wielkiej chmury może być mały deszcz. Oczekiwania są ogromne, ale partia jest zdezorientowana i Tusk przestaje być autorytetem nawet we własnym obozie” – podsumował.
red.
Fot: Premier Tusk w czasie posiedzenia rady ministrów, PAP/Albert Zawada
Inne tematy w dziale Społeczeństwo