capa capa
70
BLOG

Wilczek wyciągnięty z kapelusza

capa capa Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Bezapelacyjne zwycięstwo marszałka-prezydenta w ostatniej debacie tak bardzo uradowało jego sztab, że postanowiono je zwielokrotnić (kto nie wierzy, że coś takiego może się zdarzyć, jego sprawa). Pokazano nam byłego ministra Wilczka. Jesteśmy wdzięczni. Bardzo chcieliśmy zobaczyć i usłyszeć byłego ministra Wilczka. Były minister Wilczek jest w wybornej formie. Patrząc na niego aż żal, że kandyduje marszałek-prezydent, bo mógłby kandydować, rzecz jasna z ramienia PO, były minister Wilczek. Mógłby porwać za sobą tłumy. Co tam porwać, mógłby je porwać i nigdy nie zwrócić.

Pokazanie narodowi, czyli elektoratowi, byłego ministra Wilczka jest kolejnym tryumfem kampanii wyborczej marszałka-prezydenta. Ciekawe, kto wpadł na pomysł, by pokazać byłego ministra Wilczka? Czyżby poseł Nowak? Pal sześć, w czyjej głowie zrodził się ten pomysł, najważniejsze, że się zrodził. Marszałek-prezydent zyskał kolejny głos. Jakże ważny głos. Po Włodzimierzu Wielkim, Aleksandrze Jeszcze Większym, po Wojciechu Największym i Wojciechu Najmniejszym - tylko pozazdrościć. Gdybyż ich jeszcze można było klonować!

Kaczyński i tak miał szczęście. Mógł przecież w trakcie debaty powołać się na Kopernika. Gdyby to uczynił, następnego dnia uradowany sztab marszałka-prezydenta przywiózłby na konferencję prasową Kopernika. A Kopernik nie miałby, biedaczek, wyjścia, wyszeptałby (w końcu jest już wiekowy, więc i głos nie ten, co za młodu): "Nigdy nie zagłosowałbym na Kaczyńskiego, bo on nigdy nie przyłożył ręki do traktatu "Monetae cudendae ratio". Ta perspektywa uświadamia, że Kaczyński jest w czepku rodzony.  

capa
O mnie capa

"Jestem jak harfa eolska, która wyda kilka pięknych dźwięków, ale nie zagra żadnej pieśni."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Rozmaitości