Czy ktoś wie na ile miesięcy czy lat oni to planują.
Najwyraźniej chcą doczekać do czasu stworzenia lekarstwa czy też szczepionki. Ale to podobno będzie trwało co najmniej rok.
Koncepcja z przechorowaniem co najmniej połowy społeczeństwa z pobytem w szpitalu,to w naszych warunkach kilkadziesiąt lat.
Chińczycy podobno opanowali sytuację ale to chyba jakiś cud. Poza tym dopóki nie będzie zero chorych to epidemia może wybuchnąć na nowo.
To pewnie dopiero po wyborach, odważą się ogłosić że dzieci będą się uczyć w domu do czasu wyprodukowania szczepionki.
I jeszcze wmawianie że zwierzęta nie mogą przenosić wirusa. Mam przez to rozumieć że sierść kota czy psa ma właściwości wirusobójcze. To może zamiast używać środków dezynfekujących wystarczy pogłaskać pieska albo kotka.
