coryllus coryllus
1374
BLOG

Małe kroczki prawicy

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 7

 Wczoraj na moim blogu pojawił się Stanisław Tyszka szef działu analiz Fundacji Republikańskiej. Nie zabawił długo, bo jak sam napisał – zaskoczył go poziom agresji. To co Tyszka nazwał agresją ja nazywam nieco inaczej. Mówię o tym dynamika i uważam, że jest to rzecz bardzo potrzebna w każdej dyskusji. Stanisław Tyszka przyszedł przekonać mnie, że jego dział i jego działania więcej znaczą dla Polski niż moja agresja i moje książki. Napisał też coś, co z mojego i każdego punktu widzenia jest wprost skandaliczne. To mianowicie, że sytuację w Polsce zmienia się metodą małych kroczków, że – skoro nie można inaczej – dobre chociaż te kroczki. Może jak będziemy tak drobić przez najbliższe sto lat, to w końcu dojdziemy tam gdzie chcemy. Tego rodzaju postawienie sprawy i tego rodzaju recepty uważam za skandal. Od dwudziestu lat psuje się państwo systemowo, a jedynym co może zaproponować szef biura analiz Fundacji Republikańskiej jest metoda drobnych kroczków. Jakich do cholery kroczków? To jest taki sam wytrych jak „zmiana mentalności Polaków” albo „duchowy przełom”, do którego nawołuje Czesław Bielecki. Wszyscy ci ludzie mają w głowie pewne projekcje na temat Polski i Polaków, w mojej ocenie całkiem fałszywe, wytworzone pod wpływem nieznanych mi ciśnień w warunkach całkowitej próżni. Do projekcji tych chcą dostosowywać realia, które opisują takimi właśnie zwrotami jak te wyżej przeze mnie wymienione.

I oni w dodatku roszczą sobie prawo do reprezentowania nas, ludzi. Celowo tak piszę, z tą – tak Tyszce niemiłą – nutką agresji. Uważam bowiem, że inaczej nie można z nimi rozmawiać. Albo się nimi potrząśnie i zrozumieją w końcu gdzie są, albo się ich zdemaskuje i pokaże wprost intencję, które nimi kierują.

Powiedzmy to jeszcze raz – nic nie jest wieczne. Ani niepodległość, ani Polska w tych granicach, które mamy, ani UE, ani nawet USA. Nic. Jeśli więc w dosyć dynamicznym świecie usiłujemy budować coś i coś zmieniać stosując metody szamańskie takie jak „zmiana mentalności”, „przełom duchowy” czy „metoda małych kroczków” dajemy tym samym dowód braku rozsądku lub złej woli po prostu wobec ludzi, których chcemy reprezentować. Jedyne co powinno nas interesować to własność i jak najsilniejsze jej związanie z poszczególnymi obywatelami. Każdy kto chce uwłaszczyć Polaków jest naszym sojusznikiem, a każdy kto chce ich pozbawić własności – wrogiem. To i nic więcej jest podstawą rozważań politycznych w Polsce. Drugim filarem jest religia rzymsko-katolicka. Jeśli oddalamy się od tych wsporników tracimy kontakt z realiami, a tym samym nasze działania polityczne tracą charakter polityczny a stają się jakimś szamaństwem. I tym właśnie są działania Fundacji Republikańskiej. Stanisław Tyszka za zasługę poczytuje sobie udział Fundacji w deregulacji zawodów. To jest jeden z tych małych kroczków, na które powołuje się Stanisław Tyszka. Z kroczkami jednak tak już jest, że można kroczyć w przód i w tył. I nie mamy doprawdy żadnej gwarancji, że owa deregulacja nie zostanie ponownie wyregulowana kiedy już Tusk uzna, że niebezpieczeństwo kryzysu minęło i można zacząć dociskać śrubę. W czasie ostatnich dwudziestu lat wprowadzenia ograniczeń w dostępie do zawodów było właśnie tym co Polskę dusiło i niszczyło. Koncesje, opłaty, egzaminy, mafie – taka była rzeczywistość i taka jest ona nadal. Nie ma żadnej gwarancji, że ograniczenia nie powrócą, żadnej poza trwałą zmianą rządów. To jest jednak póki co nie do pomyślenia, bo to się nie mieści w zakresie metody „małych kroczków”.

Powtórzę: oczekując na zmianę mentalności Polaków, przełom duchowy i w czasie tego oczekiwania drobiąc małymi kroczkami raz w przód raz w tył dojdziemy w końcu do kresu, którym będzie likwidacja Państwa. W miesięczniku „Na poważnie” ukaże się wtedy kolejny wywiad ze Stanisławem Tyszką, a będzie miał ów wywiad tytuł – Osiągnęliśmy kolejny sukces. Nie wierzycie? Poczekajcie parę lat.

 

Przypominam, że ubywa książek. Szczególnie zaś pierwszego tomu „Baśni jak niedźwiedź”. Książki dostępne są jak zwykle na stronie www.coryllus.pl., w sklepie FOTO MAG koło stacji metra Stokłosy, który jest niestety w tym tygodniu nieczynny, a także w księgarni „Tarabuk” przy ul. Browarnej 6. Książki można także znaleźć w Poznaniu w księgarni Karmelitów przy Działowej 25 oraz w pensjonacie Magnes w Szklarskiej Porębie. Zapraszam.  

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka