Nie musisz być agresywny, aby zostać uznanym za terrorystę. Możesz po prostu mieć to, co rząd uważa za „poglądy ekstremistyczne” lub możesz zostać oskarżony o szerzenie dezinformacji – chociaż nie ma jasnej definicji tego, czym jest „dezinformacja”. Według Webba:
„W strategii terroru wewnętrznego mówi się, że ludzie, którzy rozpowszechniają dezinformację, mogą być również klasyfikowani jako ekstremiści i zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i oczywiście w ciągu ostatnich kilku lat widzieliśmy, jak tę etykietę dezinformacji można zastosować do niezależnych media jako sposób na promowanie cenzury głosów, które są między innymi krytyczne wobec rządu lub które po prostu nie pasują do konkretnej narracji rządowej”.
„Terroryści krajowi — szczególnie w ostatnich latach — często byli samotnymi aktorami lub małymi grupami nieformalnie dopasowanych jednostek, które mobilizują się do przemocy z niewielką lub bez wyraźnej struktury organizacyjnej lub kierunku. Osoby te często konsumują materiał celowo rozpowszechniany, aby rekrutować osoby do spraw, które próbują zapewnić poczucie przynależności i spełnienia, jakkolwiek fałszywe to poczucie może być.
Ich ideologie mogą być płynne, ewoluować i nakładać się na siebie. W niektórych przypadkach mogą łączyć się i przecinać z teoriami spiskowymi i innymi formami dezinformacji i dezinformacji…
Elementy te łączą się, tworząc złożony i zmieniający się krajobraz krajowych zagrożeń terrorystycznych i stwarzają poważne wyzwania dla organów ścigania. Zwłaszcza na internetowych platformach komunikacyjnych, takich jak media społecznościowe, witryny do przesyłania plików i platformy szyfrowane od końca do końca, wszystkie te elementy mogą łączyć i wzmacniać zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego.
… Wysiłki te odnoszą się do szerszego priorytetu: wzmocnienia wiary w rząd i zajęcia się skrajną polaryzacją, podsycaną kryzysem dezinformacji i dezinformacji często przekazywanych za pośrednictwem platform mediów społecznościowych, co może doprowadzić niektórych do przemocy”. Wielu podejrzewa, że Facebook jest przyjazną dla społeczeństwa wersją Lifelog Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych Pentagonu (DARPA), projektu bazy danych, którego celem jest śledzenie drobiazgów całej egzystencji ludzi dla celów nadzoru bezpieczeństwa narodowego.
Pentagon wyciągnął zamknął dostęp Lifelog 4 lutego 2004 r. w odpowiedzi na sprzeciw wobec obaw o prywatność. Jeszcze tego samego dnia wystartował Facebook.
Lifelog – i prawdopodobnie jego następca Facebook – miał uzupełniać Total Information Awareness (TIA), program, który powstał po atakach z 11 września, który miał na celu zbieranie dokumentacji medycznej Amerykanów, odcisków palców i innych danych biometrycznych, wraz z DNA i zapisy dotyczące finansów osobistych, podróży i konsumpcji mediów.
Teraz Facebook prosi użytkowników o zgłaszanie „ekstremistycznych” treści i dezinformacji. Na szczęście istnieje sposób na bierne oderwanie się od eksploracji danych i starszych mediów społecznościowych, które są powiązane z wojną z terrorem wewnętrznym. Webb mówi: „Usuń swój Facebook, Instagram i Twitter, ponieważ karmisz machinę terroru domowego”.
Koniec prywatności korespondencji cyfrowej
UE postanowiła umożliwić dostawcom automatyczne przeszukiwanie wszystkich prywatnych czatów, wiadomości i wiadomości e-mail w poszukiwaniu podejrzanych treści – ogólnie i bezkrytycznie. Deklarowany cel: ściganie pornografii dziecięcej. Rezultat: masowa inwigilacja za pomocą w pełni zautomatyzowanego przesyłania wiadomości w czasie rzeczywistym i kontroli czatu oraz koniec z tajnością korespondencji cyfrowej. Większość posłów do Parlamentu Europejskiego przyjęła rozporządzenie o czatach 6 lipca 2021 r.
Wkrótce pojawi się Chatcontrol 2.0
Ale to nie koniec historii: na jesień 2021 Komisja Europejska zapowiedziała, że zaproponuje dalsze przepisy, które sprawią, że korzystanie z czatu będzie obowiązkowe dla wszystkich dostawców poczty e-mail i komunikatorów . To prawodawstwo może wówczas również wpłynąć na bezpieczną, szyfrowaną komunikację typu end-to-end. Jednak konsultacje społeczne przeprowadzone przez Komisję w sprawie tego projektu wykazały, że większość respondentów, zarówno obywateli, jak i interesariuszy, sprzeciwia się obowiązkowi korzystania z kontroli czatu. Ponad 80% respondentów sprzeciwia się jego stosowaniu wobec komunikacji szyfrowanej typu end-to-end. W rezultacie Komisja przełożyła projekt ustawy pierwotnie ogłoszony na lipiec do września 2021 r.
