· Sondaże, SiS, wykasowany interii, tvp pokazuja miażdżące zwycięstwo J. Kaczyńskiego w pierwsze turze z poparciem dla Komorowskiego o połowę czy ponad połowę mniejszym.
· Czy grozi fałszerstwo wyborów? Tusk, jak powiedział zrobi „wszystko” by Komorowski wygrał wybory.
· Nie wierzę by preferencje wyborcze zmieniły się istotnie od czasu 10 kwietnia. Ściśle uważam że w przypadku tych dwóch kandydatów ustalone były w tydzień po katastrofie (zamachu). Zatem zabieganie J. Kaczyńskiego o każdy głos wydaje mi się niepotrzebne i strategia. Może się mylę. Sadzę że obu głównym kandydatom od czasu powiedzmy siedemnastego kwietnia przybyło lub ubyło najwyżej po dwa, trzy procent głosów. Wykażą to rzetelne badania naukowe. Dotychczas takich nie mieliśmy, a jeśli już to nie znała ich szeroka opinia publiczna. Badań które pokazywałyby fałszerstwo sondaży , przede wszystkim zmniejszanie się dystansu pomiędzy kandydatem nie lubianym przez mainstream i media a lubianym. Zmniejszanie się dystansu rzecz jasna po to aby po wyborach nie było kolosalnej różnicy. A i tak w czasie poprzednich wyborów prezydenckich było to 10 procent różnicy i wynik odwrotny niż podawały sondaże.
· Anulowanie decyzji Komorrry po wygranych wyborach przez JK. Pytanie, co może zrobić. Może, jak sądzę, odwołać mianowanych dowódców. Czy zdecyduje się to zrobić. Wątpię. Chciałbym się mylić.
· Czy JK po wygranych wyborach postawi sprawę sondaży na ostrzu noża? Jeśli wynik będzie bliski sondażowi SiS (JK 52 procent Komorra 27) Wątpię. Czy zaistnieje dzięki prezydentowi SiS i prof. Broda. Wątpię.
· Czy niewytłumaczona miłość JK do PO ustanie. Wątpię.
· Czy wynik dla Komorra około 25 procent przełoży się na podobny wynik PO. Sądzę że tak. Będzie też może mniejszy –efekt klęski.
· Nie udzielenie wywiadu „Naszemu dziennikowi”. Odbieram bardzo negatywnie.
· W jednym racja Komorowskiego (każdy może mieć rację. Nawet Hitler i Stalin w niektórych rzeczach mieli rację, więc czemu nie miał by jej mieć Komorowski). Debata czterech. Powinno być albo dwóch albo wszyscy.
Nie odpowiada mi ta chęć utrzymania obecnego parlamentarnego urzymania status quo z różnicą wygrania przez PiS wyborów przyszłych i samodzielnego rządzenia. Nie chcę samodzielnego rządzenia Pis bez pilnowania jej przez rzetelna partię katolicka i narodową
· Kaczyński wygasza i pacyfikuje nastroje społeczne. Nie chce Polaków na ulicy. Nie chce żadnych ruchów 10 kwietnia. Popierajcie Pis. „Polityka to rzecz gabinetowa”. Tak to można odebrać.
· „Nie będzie mścicielem krwi brata swego?
· Czy chce Nowej Polski czy tylko dużej reformy.
· Czy to prawda że Tusk dostał w m…. chyba tak?
· Czy będzie szukał poparcia Polaków po wygranych wyborach. Obawiam się że nie.
· Czy zagłosuje na JK – tak.
· Czy wygra –tak. W pierwszej turze.
Damy radę,panie pułkowniku! Scenariusz filmu o Powstaniu Warszawskim Publikatornia.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka