Taka opowiastka...
-Słuchajcie do Waszej Rodziny będziecie musieli przyjąć obcych ...no wiecie oni są tacy biedni i jest ich bardzo dużo.
- No ale my ich wogóle nie znamy
- To nic poznacie ich wkrótce
- Podobno wśród nich mogą znajdować się teroryści ?
- Może tak może nie kto to wie ?
- Ale my się nie zgadzamy
-Jesli nie to kasa dla Was będzie zamknięta i granice też
- Ale bezpieczeństwo ?
- Dosyć tego albo się zgadzacie albo finito ?
- No dobra tak tylko gadaliśmy ...bierzemy kasę !
Czy mniej więcej nie tak "negocjował" rząd Ewy Kopacz ?
Tak to chyba wygląda : Kasa tak .Bezpieczeństwo nie !
Angela Merkel tak dzisiaj to ujęła cyt .źródło Onet
" Dlatego solidarny rozdział uchodźców, zgodnie z siłą gospodarczą (poszczególnych krajów), gotowość do zaakceptowania stałego mechanizmu rozdziału nie jest drobiazgiem, lecz kwestią trwałego utrzymania systemu Schengen - powiedziała Merkel. Tę część jej przemówienia posłowie skwitowali burzliwymi oklaskami."
Jeśli za Schengen mamy sprzedać ( i nie tylko ) własne bezpieczeństwo to ja wolę stać na granicach.
Ciekawi mnie jeszcze jedne pytanie :
ile F-16 , lotniskowców , krążowników rakietowych , wojska takiego i owego trzeba posłać aby wygrać wojnę z terroryzmem w sercach wyznawców proroka Machometa ...no drodzy politycy znacie odpowiedź na to pytanie ?
No przecież toczycie wojnę w Syrii i podobno macie ją wygrać czy aby na pewno ?
Co powina zrobić Polska ?