czas pamięci Bolesława Leśmiana
mój strach i lęk
irracjonalny
bo nie ma
racjonalnych lęków
każdy pień starego drzewa
za nim wilk
a zagon zboża
szumi południca
tu jednak z ufnością przytulam się do Ziemi
a od niej chłód i spokój
napełnia moje ciało
gdy obejmuję ją
z czułością
podnoszę wzrok nieśmiało do nieba
tam poprzez zwiewne obłoki unoszone powiewem
skrzydeł mojego Anioła Stróża widzę czas
przenika wszystko dookoła
a moja historia dawno rozpoczęta
jeszcze się nie kończy
piątek, 20 listopada 2015