Polska zwyciężyła 1-1, czyli trójmecz odwrócony, czyli honor piłkarzy obroniony
Dnia 2012-06-12, w Warszawie, na Stadionie Narodowym (architektury Bublu Narodowym) zespół polski (PZPN) rozegrał mecz przeciw Rosji i zwyciężył 1-1! Brawo polscy piłkarze! Oni obronili honor Polski.
Ku wielkiemu zaskoczeniu wielu obserwatorów futbolu i mistrzostw Euro2012, zespół PZPN tym razem podźwignął się z ośmieszającej porażki 1-1 przeciw Grecji i pokazał się sportowo z całkiem lepszej strony i dokonał "cudu nad Wisłą" i zgodnie z planami selekcjonera Smudy zakończył mecz przeciw zespołowi Rosji przyjaznym i dyplomatycznym remisem 1-1. Brawo polski zespół! Brawo Franciszek Smuda i jego sztab turniejowy. Należą im się gratulacje.
Prawdą jest jednak, że zespół Rosji nie grał tym razem tak wspaniale jak przeciw Czechom, ale niewątpliwie polski zespół pokazał w tym meczu wielki zapał do gry i spore poświęcenie.
Znawcy futbolu będą mogli piłkarzom polskiego zespołu wskazywać błędy i niedoskonałości w grze, ale ogólny obraz ich dokonania był raczej pozytywny i wskazuje na postępy.
"Polak mądry po szkodzie". Tak uczy dawne polskie przysłowie, więc tym razem przygłupiaste władze polskie nie zdecydowały na kolejny sabotaż własnego zespołu narodowego. Tym razem polskie władze nie nakazały zamknąć dachu na Bublu Narodowym i przyduszać niedostatkiem tlenu własną polską kadrę piłkarską i publiczność. Okazało się, że tym razem polskie władze zdecydowały się na otwarcie dachu nad stadionem! A może jednak potrafią uczyć się na własnych błędach?
W każdym razie tym razem polscy piłkarze mieli czym oddychać i widać to było wyraźnie po ich poprawionej wydolności fizycznej w drugiej połowie meczu oraz poprawionej wydolności umysłowej kierownika Smudy.
Nieprawdą jest jednak, że to kierownik Smuda "zdecydował się na zmianę Polanskiego", jak powiedział komentator meczu, bo to Polanski sam dał sygnał z boiska, że doznał urazu w tamtym starciu za żółtą kartkę i potrzebuje zaprzestać gry. Kierownik Smuda zgodził się na tę zmianę.
To co się stało, to coś nowego, bo to nie jest już 'klasyczny Trójmecz Turniejowy', czyli
-
mecz otwarcia
-
mecz owszystko
-
mecz o honor.
To się zapowiada na 'odwrócony Trójmecz Turniejowy', czyli czyli
-
mecz otwarcia
-
mecz o honor – przeciw Rosji.. i udało się!
-
mecz o wszystko – tym razem to mecz ostatni i będzie przeciw Czechom.
W meczu Czechy - Polska oba zespoły będą grać "o wszystko" i żadne wymówki "remis nas zadowoli" nie będą brane pod uwagę. Czechom będzie więc zależeć wielce, aby przeciw Polsce zwyciężyć. A to nie zapowiada łatwego meczu w tym ostatnim spotkaniu.
Rozwój wydarzeń potwierdza moje poprzednie twierdzenie, że polski zespół ten pierwszy mecz przeciw Grecji po prostu musiał był zwyciężyć.
Ciekawostki
Ciekawostką jest chyba także, że już od dawna polski zespół nie rozpoczynał turnieju futbolowego od dwóch kolejnych meczów bez porażki.
Kolejna ciekawostka dotyczy Lewandowskiego. Już kilka osób wspomniało, że Lewandowski strzelił pierwszego gola na Euro2012. Ale mnie się wydaje, że Robert Lewandowski przeciw Grecji dokonał czegoś innego i też ciekawego – zdobył pierwszego gola na Stadionie Narodowym w meczu! Poprzedni mecz na tym stadionie przeciw Portugalii zakończył się 0-0! A kolejne mecze zespół grał na innych boiskach.
㊹
"Patrz! – ha! – to dziecię uszło – rośnie
– to obrońca!
Wskrzesiciel narodu;,
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery;
A imię jego będzie czterdzieści i cztery."
"Któż ten mąż? — To namiestnik na ziemskim padole.
Znałem go, — był dzieckiem — znałem,
Jak urósł duszą i ciałem!
On ślepy, lecz go wiedzie anioł pacholę.
Mąż straszny — ma trzy oblicza,
On ma trzy czoła.
Jak baldakim rozpięta księga tajemnicza
Nad jego głową, osłania lice.
Podnóżem jego są trzy stolice.
Trzy końce świata drżą, gdy on woła;
I słyszę z nieba głosy jak gromy:
To namiestnik wolności na ziemi widomy!
On to na sławie zbuduje ogromy
Swego kościoła!
Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony:
A życie jego — trud trudów,
A tytuł jego — lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery.
Sława! sława! sława!"
-- Adam Mickiewicz, "Dziady, część III sc.5."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości