renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/432523,w-salonie-24-jak-w-soczewce
Renata Rudecka-Kalinowska napisała bardzo ciekawy, analityczny, wielce inteligentny tekst na temat możliwego rozwoju sytuacji politycznej w RPolskiej we względnie niedalekiej przyszłości. Są w tamtym tekscie ciekawe wnioski i teoretycznie możliwe do spełnienia przewidywane wydarzenia.
Jednak są w tych rozważaniach jakieś istotne problemy.
Oto w tamtych rozważaniach zupełnie nie uwzględniono możliwości np. rozpadu Unii Europejskiej, finansowej niewypłacalności RP (czego już pierwsze zwiastuny obserwujemy), zapaści społecznej, demograficznej, masowego napływu milionów muzułmanów, Azjatów i Afrykanczyków do 'pełnej demokracji i tolerancji' katolickiej Polski, a także, a może przede wszystkim, pojawienia się na scenie dziejowej przepowiadanego przez wielu i od dawna oczekiwanego przez licznych Polaków - męża Czterdzieści i Cztery.
Wystarczy poczytać, posłuchać wypowiedzi wielu ludzi, publicystów, naukowców, badaczy, działaczy społecznych, a można zauważyć, że podświadomie i nawet świadomie narasta oczekiwanie na nadejście JEGO. ON to dopiero (i te masy ludzi, którzy za nim pójdą) może spowodować jakiekolwiek sensowne, dobre i mądre zmiany, bo ta klasa polityczna sprawująca władzę i wyniszczająca naród już od dziesięcioleci, jest zdemoralizowana i wielce skompromitowana. Przede wszystkim jednak ta grupa urządzonych polskich polityków kompletnie nie ma pomysłu na realne stawienie czoła wyzwaniom przyszłości.
Jeśli by analizować możliwy rozwój politycznej sytuacji tylko z uwzględnieniem znanych i teraz działających czynników, to rozważania tamte są być może całkiem zbliżone do prawdy.. No bo jeśli nie PiS będzie rządzić, to kto ma rządzić?! PO mogło by właściwie rządzić w tym 'prawdziwie demokratycznym systemie' po odległe, przyszłe czasy...
Nadzieja jest w tym, że przyszłość niesie ze sobą rzeczy, o których... wieszczom się śniło...
I tym optymistycznym akcentem na razie kończę i pozdrawiam!
Czterdzieści i Cztery
+44
㊹
"Patrz! – ha! – to dziecię uszło – rośnie
– to obrońca!
Wskrzesiciel narodu;,
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery;
A imię jego będzie czterdzieści i cztery."
"Któż ten mąż? — To namiestnik na ziemskim padole.
Znałem go, — był dzieckiem — znałem,
Jak urósł duszą i ciałem!
On ślepy, lecz go wiedzie anioł pacholę.
Mąż straszny — ma trzy oblicza,
On ma trzy czoła.
Jak baldakim rozpięta księga tajemnicza
Nad jego głową, osłania lice.
Podnóżem jego są trzy stolice.
Trzy końce świata drżą, gdy on woła;
I słyszę z nieba głosy jak gromy:
To namiestnik wolności na ziemi widomy!
On to na sławie zbuduje ogromy
Swego kościoła!
Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony:
A życie jego — trud trudów,
A tytuł jego — lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery.
Sława! sława! sława!"
-- Adam Mickiewicz, "Dziady, część III sc.5."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka