Zadne filmy fabularne, zadne debaty telewizyjne itp. nie oddadza klimatu "Tamtych Dni"Wielkiego Sierpnia 80 w Gdansku .....
Bylam na tym filmie w kinie "dyskusyjnym" w Gdansku z Anna Walentynowicz, chyba w 2003 r / 25 rocznica powstania WZZ Wybrzeza po slynnej konferencji w Muzeum I awanturze z Lechem Walesa o motorowke itp.
Sluchalam Jej komentarzy z ciekawoscia, jakby uzupelnienia roznych scen rodzajowych. Nerwowo reagowala na pojawienie sie tzw. "doradcow": Mazowieckiego I Geremka, ktorych okreslala mianem "nachalnych, bardzo nachalnych"....Geremek przerywal, odpychal od dokumerntow, Mazowiecki wzial pod mankiet jakiego doradce nie z jego ekipy I odprowadzil do drzwi itp....Wczesniej bylam na tym filmie ze trzy razy,zeby to jeszcze raz przezyc,to co widzialam pod Stocznia z kolegami ze szkoly przez 4 ostatnie dni strajku. Ludzi na takim "haju" nie widzialam nigdy w zyciu, moze w Wadowicach, gdzie pojechalam z Krakowa, kiedy przybyl do swojego rodzinnego miasta Jan Pawel II. Nie widzialam takiej euforii, takiego wybuchu patriotyzmu duszonego przez komune: co chwila "Jeszcze Polska nie zginela, poki my zyjemy", "Rota", piesni religijne, pielgrzymkowe ,patriotyczne..Wybuchla Polska-ta prawdziwa....jak prawdziwa Solidarnosc.