Opowiadałem na Goldenline jak w mojej pracowni hibernował motyl. W końcu nie napisałem szczegółowej historii, wiosna nas zaskoczyła i akurat dziś – 25 marca około drugiej w nocy moja rusałka pawik się wybudziła z hibernacji. Przyleciała na biurko i od godziny szaleje - po tym, jak dałem jej pić strąciwszy parę kropel wody na starą płytę CD. Chyba poczuła wodę, bo weszla zaraz na płytę i zapuściła trąbkę w kroplę wody. Tutaj zamieszczam tylko zrzut,na którym jednak widać trąbkę, a film wmv (4 MB) jest do ściągnięcia stąd:http://andrzej.dabrowka.com/motyl/PobudkaMotyla.wmv; picie – czyli ruch trąbki – zaczyna się gdzieś w 10 sekundzie.
Od godziny moja rusałka spaceruje po moich papierach i książkach,fruwa w kręgu światła, krąży wokół lamp i ekranu, siada na nim i zagląda jak o niej piszę. Jak tu pracować!
Inne tematy w dziale Rozmaitości