Andrzej Dąbrówka Andrzej Dąbrówka
683
BLOG

W owym czasie pewna gospodyni z miasteczka opodal stolicy

Andrzej Dąbrówka Andrzej Dąbrówka Rozmaitości Obserwuj notkę 6

 

zeszła po coś do piwnicznej izby

urządzonej na pralnię i ujrzała że

mimo mroku i wczesnej wiosny porozkwitał

kwiat kliwii, zimujący tam na parapecie

 

Była tym zaskoczona, gdyż ostatnio

przy nastawianiu prania

nie rzucił jej się w oczy żaden kwiat

 

Jednak mimo zdumienia zakwitnięciem zapomniała o nim zaraz

gdy tylko powróciła do swych zajęć. I dopiero

mąż jej wysłany do piwnicy aby przyniósł pranie

rzucił okiem na zimującą

już zbyt długo kliwię

 

Zobaczył bladą wyciągniętą rękę

która od wielu dni się chciała wyrwać z mroku

albo jak dziecko się zgłaszała, że chce wyjść

 

 

 

Natychmiast wyniesiono pół omdlałe dziecko na dwór

I powoli zaczął się pojawiać

Lekki rumieniec na paluszkach

 

 

 

 

 

 

Dlaczego nie czekała aż urządzą ogród?

Czemu nie dojrzewała aż do pełni lata

ażeby złożyć swoją żywą czerwień

W ofierze słońcu?

 

Co pobudziło z drzemki w mroku

co powabiło ją i  pośpieszyło

jakby wiedziała co się właśnie stało

– że w królestwie kwiatów

wróg barw kir giął kark flag a kwiat

jej rzeczypospolitej

ścielił się gęsto na tej ziemi

rzucał pod koła

kładł do stóp

 

jakby tam już już

być musiała

 

 

 

 

 

 

 

Staram się robić tylko to, czego nikt inny nie potrafi, a ktoś powinien. Ten blog jest zakończony. Powody są podane w komentarzach do ostatniej notki, ukrytej przez Administrację. Od 6 sierpnia 2012 działa nowy blog w innym miejscu. .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości