Dam Zuchowski Dam Zuchowski
152
BLOG

Odrodzenie Cenzury Prewencyjnej w Polsce - część III

Dam Zuchowski Dam Zuchowski Polityka Obserwuj notkę 1

Artykuł stanowi kontynuację cyklu Odrodzenie Cenzury Prewencyjnej w Polsce - część I i część 2 oraz trzecią część artykułu "Świt wielkiej konwergencji – cenzura prewencyjna w Polsce"

RYZYKO KONWERGENCJI USTROJOWEJ. W JAKI SPOSÓB DEMOKRACJA SIĘGA PO ŚRODKI WŁAŚCIWE DYKTATURZE?

Jak zwrócił na to uwagę libertariański publicysta Jacek Sierpiński, cenzura wprowadzana przez rząd PiS za pośrednictwem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest formą „wojennej cenzury internetu” [5]. Nadzwyczajne środki do „walki z dezinformacją” są usprawiedliwiane tym, że na Ukrainie toczona jest ciężka i brutalna wojna. Z tego powodu resorty odpowiedzialne za bezpieczeństwo Polski są rzekomo zobligowane do opancerzenia przestrzeni życia publicznego przed wstrząsami jakie mogą przelewać się na terytorium Polski za wschodniej granicy. Opancerzenie te zakłada również zarządzanie przestrzenią informacyjną i w miarę możliwości walkę i usuwanie treści „reprezentujących perspektywę i interesy Kremla”. Ludzie, których sekretarz Janusz Cieszyński zdaje się usprawiedliwiać, popierać a i reprezentować, uznali, że to pociąga za sobą moralne prawo do wprowadzenia nielegalnej i nie zadekretowanej cenzury prewencyjnej.

image

W swej nadgorliwości lub podwykonawstwie prawdopodobnie nie zauważają, że działając według takiej logiki i konsekwentnie podążając tą drogą, powoli będą zmieniali się w (to i tych i z czym) jak twierdzą walczą. Scentralizowane ustroje polityczne na Białorusi i w Rosji, skupione wokół nieusuwalnych i odradzających własne kadencje przywódców (Łukaszenko i Putin) zupełnie otwarcie cenzurują, przejmują i zamykają niewygodną prasę i telewizje, a także piętnują, represjonują, zamykają w więzieniach, a nawet zabijają niewygodnych dziennikarzy. Zasadnicza różnica między ustrojem politycznym Putina, a ostatnimi jaskółkami cenzury w Polsce polega na tym, że cenzura i zakazy informacyjne nad Wołgą i Newą umocowane są prawnie i nikt nie twierdzi, że ich nie ma. Obóz „Jednej Rosji” bez osłon, zupełnie otwarcie posługuje się cenzurą i represjami wobec opozycji. Władimir Putin jest świadomy, że tylko polityka „reżimowej jednomyślności” i represji wobec opozycji otwiera przed nim perspektywę utrzymania w rękach lejcy władzy.

Ktokolwiek, kto posuwa się do cenzury prewencyjnej wysyła jasny sygnał do społeczeństwa, że wolność publikacji, myśli, wymiany poglądów i zbierania treści, chociażby w celach porównawczych lub badawczych, po prostu mu przeszkadza.

Jeżeli w dniach niepewności i w atmosferze zagrożenia ludzie, którym w latach 2019-2023 Polacy powierzyli pieczę nad Władzą Wykonawczą, będą deptali prawa demokratyczne, poprzez stosowanie cenzury prewencyjnej, to nieuchronnie, powoli acz konsekwentnie, będziemy obserwowali proces konwergencji ustrojowej. Po wojnie na Ukrainie, systemy polityczne w Rosji i Polsce, w wielu obszarach wydadzą się wtedy bardziej do siebie podobne niż przed 24 lutym 2022 rokiem. Ojcowie cenzury wytłumaczą wtedy swym wyznawcom, to co teraz mówią bez zbędnej wokalizy: „Musimy stać się nieco bardziej bezwzględni i zamordystyczni, mniej demokratyczni i pluralistyczni, by nie stać się ostatecznie tak źli i zamordystyczni jak decydenci znad Wołgi”.

DZIAŁALNOŚĆ I LINIA REDAKCYJNA „WOLNYCH MEDIÓW” POTWIERDZAJĄ, ŻE ZABLOKOWANIE KILKUDZIESIĘCIU STRON INTERNETOWYCH W POLSCE NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z ZARZUTEM O DEZINFORMACJĘ I PROROSYJSKOŚĆ

W 2017 roku z okazji 10-lecia istnienia portalu „Wolne Media” napisałem jubileuszowy artykuł „Wolne Media w Internecie”, który w ostatnich miesiącach został ponownie opublikowany na głównej stronie portalu, gdy świętował on 15 rok istnienia. Jak sądzę, udało mi się wtedy oddać na czym polegała pierwotna misja portalu i dlaczego w ogóle pojawił się on w sieci. Poniżej zacytuję kilka akapitów z tamtego tekstu:

„Od samego początku WolneMedia.net publikowały przedruki artykułów i wiadomości ze wszystkich otwartych na współpracę środowisk politycznych, społecznościowych i informacyjnych, otwierając jednocześnie podwoje na treści nowe, nigdzie wcześniej niepublikowane. Obok artykułów pochodzących z takich stron jak „Centrum Informacji Anarchistycznej”, Indymedia.org, Strajk.eu, Lewica.pl, „Trybuna” czy tygodnik „Nie” publikowano artykuły z tak odmiennych światopoglądowo względem nich oficyn i stron jak Niezalezna.pl, Autonom.pl, Mises.pl, Monitor-Polski.pl, Wolna-Polska.pl, Szewczyk.info czy wreszcie videoblogi z „Podziemnej TV” czy „MaxTVNews”. W „Wolnych Mediach” jest miejsce dla środowisk anarchistycznych, lewicowych, prawicowych, narodowych, liberalnych, konserwatywnych, ekologicznych, probiznesowych, religijnych, agnostycznych i ateistycznych jak i szeroko pojmowanego centrum”.

WolneMedia.net pełnią aktywną rolę pośrednika informacji w tym zakresie podczas wielkich poruszeń i akcji o wszelkich odcieniach: od problemów związanych z GMO, protestów przeciwko ACTA, CETA i TTiP, kampanii o przyznanie miejsca na multipleksie Telewizji Trwam, informują o próbach eksmisji skłotów i lokatorów, po między innymi, alarmowanie o aktach prawnych uchwalanych pod osłoną „tematów zastępczych”, publikowanie treści ujawnianych podczas wycieków demaskatorskich typu „Wikileaks”, prezentowanie wszystkich tez pojawiających się wokół katastrofy smoleńskiej z 2010 r., czy upublicznianie zagrożeń związanych z inwestycjami górniczymi i biznesowymi bez konsultacji z lokalnymi mieszkańcami (np. w sprawie gazu łupkowego) – pozostawiając zarazem otwartą furtkę polemiczną dla osób o odmiennych poglądach na każdym z tych odcinków. WolneMedia.net oraz Administrator WM nie prowadzą dosłownie tych kampanii, lecz poprzez przekaz zawarty na różnych stronach internetowych i nadsyłane treści do redakcji oddają temperaturę poglądową i mobilizacyjną prezentowaną przez najróżniejsze środowiska wokół tych tematów”.

„Prowadzona polityka publicystyczna »Wolnych Mediów« doskonale wpisuje się w uniwersalne hasła i erudycyjne pomniki wolności słowa zawarte w popularnym cytacie: »Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć«, czy napisane w łagodnej jeszcze fazie rewolucji francuskiej przez Camille’a Desmoulinsa słowa w obronie publicysty z przeciwnego obozu politycznego: „(…) jest rzeczą obrzydliwą, gdy naród, który dopiero co był wzniósł ołtarz wolności prasy, odciąga odeń nieszczęsnego pisarza. Słońce świeci pospołu dla dobrych i złych. Dzisiaj pogwałcono zasadę wolności prasy w osobie pisarza arystokratycznego (…)”. WolneMedia.net wierne tej zasadzie zachowują politykę zupełnej otwartości, stanowią jedne z niewielu miejsc gdzie własny artykuł mogą obok siebie zamieścić działacz LGBT i uczestnik krucjaty różańcowej, zwolennik monarchii absolutnej i demokracji bezpośredniej, komunista i libertarianin, nacjonalista i kosmopolita. Nikt z nich ostatecznie nie musi rezygnować ze swoich poglądów, lecz może uczyć się rozumieć argumenty swych oponentów i prowadzić z nimi merytoryczną dyskusję, bez emocjonalnie nie chętnej i pełnej uprzedzeń otoczki”.

Zacytowane, trzy sążniste akapity z tamtego tekstu ukazują prawdziwą misję portalu „Wolne Media”. Portal WolneMedia.net przypomina rynek osadzony niegdyś w centrum każdego szanującego się miasteczka. Stanowi on miejsce spotkań, rozmów i dialogu wszystkich jego mieszkańców z całym repertuarem różnorodności i kolorytu jaką sobą reprezentują. Na Wolnych Mediach artykuł, wiadomość lub felieton, przy zachowaniu minimum wierności kanonowi sztuki i estetyki pisarskiej, opublikować może każdy. Administrator „Wolnych Mediów” – jak każdy człowiek w Polsce – posiada rzecz jasna własne poglądy i sympatie polityczne, ale zgodnie z narzuconą sobie samemu etyką redakcyjną, nie ingeruje w treść i barwę światopoglądową nadsyłanych tekstów, a także tych pojawiających się na innych portalach.

Dlatego w obecnym kontekście portal „Wolne Media” ostatecznie nie jest ani prorosyjski, ani antyrosyjski. Nie jest też proukraiński, ani tym bardziej antyukraiński. Nie jest też proamerykański, jak i antyamerykański. Nie jest = ponieważ ze swoją polityką „otwartego rynku idei” nie stanowi on organu politycznego żadnej awangardy, ani obozu politycznego. Nikt nie może tu zadzwonić i nakazać komuś, by czegoś nie publikował lub publikował wszystko bez opamiętania. Portal ten ze swoją otwartą polityką redakcyjną stanowi swoisty termometr i zwierciadło społeczeństwa polskiego na powierzchnię, którego każdy – Ty również – może rzutować własne odbicie. Jeżeli ktokolwiek odniósł wrażenie, że w ostatnich tygodniach lub miesiącach na „Wolnych Mediach” ukazywało się więcej tekstów prezentujących perspektywę sączoną przez rosyjskie media, mogło to wynikać z zupełnego wyrugowania z przestrzeni publicznej tradycyjnych mediów udzielających się dotąd na tej płaszczyźnie (blokada „Sputnika” i RT), aktywnych dotąd w Polsce i Europie. W momencie zablokowania pewnych mediów, w społeczeństwie wychowanym w absolutnym kulcie wolności słowa, zawsze pojawi się grono osób, które tym bardziej będzie poszukiwało odpowiedzi w tym „co zbanowano”, doszukując się w zastosowanej cenzurze drugiego dna. I powrócą z tym co znajdą w języku polskim, także na takie portale jak WolneMedia.net, a ten zaprezentuje te treści bez cenzury, nawet jeśli prywatnie Administrator WM je odrzuca. Jednocześnie jednak obok tych rewelacji nie zawaha się opublikować tłumaczenia ostatniego wystąpienia Wołodymira Żełenskiego, jeśli tylko niezależnie ktoś przyśle translację z prośbą o publikację, bądź tłumaczenie te pojawi się w sieci na wolnej licencji.

Niezależnie opublikowanie w „Wolnych Mediach” pełnej treści wystąpienia Władimira Putina, zapowiadającego rozpoczęcie tzw. „Operacji specjalnej w Donbasie” (24 luty 2022), nie ma nic wspólnego z „propagowaniem treści prorosyjskich” [6]. Za każdym razem taka publikacja, poprzez wnikliwe wsłuchanie się w motywy kierujące decydentem podejmującym przełomowe decyzje rzutujące na współczesność, nie jest równoznaczna z jego afirmacją; ma ona zarówno charakter historyczny i archiwizacyjny. Stanowi także materiał analityczny, mogący przysłużyć się do badania jego stanu psychiki lub kierującej nim chłodnej kalkulacji, która skrywana jest za mobilizującą masy kurtyną resentymentu i ideologii.

Portal „Wolne Media” stanowi otwartą arenę publicystyczną na której spotykają się treści reprezentujące szerokie spektrum światopoglądowe i polityczne. Publikowane są wszystkie treści jakie kształtują naszą rzeczywistość – zarówno te intersubiektywne, jak i te reprezentatywne dla niektórych stronnictw. Nie sposób przy tym zaliczyć „Wolnych Mediów” do któregokolwiek z funkcjonujących stronnictw. „Na portalu są prezentowane poglądy, z którymi się zgadzam, zgadzam się średnio, albo wręcz się nie zgadzam. Dlaczego? Misją portalu jest wolność słowa” – precyzuje administrator cenzurowanego portalu. Jeżeli więc WolneMedia.net zostały zablokowane lub dostęp do nich został pokątnymi metodami utrudniony, najwyraźniej osiągnęliśmy moment i chwilę, w których wolność słowa w Polsce komuś przeszkadza.

image

KONKLUZJA

W dniach 12 kwietnia – 1 maja 2022 roku na głównej stronie portalu WolneMedia.net, w rubryce „Publicyści” był widoczny artykuł mojego autorstwa: „Wyimki z inwazji Kremla na Ukrainę” (część 1). W tym zbiorze trzech materiałów wybrzmiewały treści, krytyczne wobec obozu politycznego skupionego wokół Władimira Putina. W felietonie „Cień Shermanna nad Mariupolem” dedykowanym półtorarocznemu dziecku, które zginęło w Mariupolu w pierwszych dniach wojny, potępiłem ostrzeliwanie i bombardowanie miasta, przyrównując tę strategię autoryzowaną na Kremlu do strategii, którą stosowali w przeszłości apologeci koncepcji „wojny totalnej”. W felietonie „Czeczenia, albo Putin w karocy Elżbiety II” przypomniałem o terrorze i zbrodni, jakimi posłużył się Władimir Putin, aby umocnić swoją pozycję w Rosji. Wskazałem jednoznacznie na brutalną wojnę i najazd na Czeczenię jako na odbicie tego, co wojska rosyjskie robią obecnie na Ukrainie. Karoca Elżbiety II ma charakter symboliczny: jest symbolem przebaczenia i zrozumienia z jakim upust krwi w Groznym spotkał się w świecie anglosaskim i w krajach Zachodu. Ostatni rozdział stanowi przegląd stanowisk poszczególnych państw w sprawie inwazji na Ukrainę podczas Nadzwyczajnej Sesji ONZ (przełom lutego i marca). Za wyjątkiem stanowiska Korei Północnej, jednoznacznie potępiały one inwazję na Ukrainę bądź wzywały do odnalezienia pokojowego rozwiązania.

„Wyimki z inwazji Kremla na Ukrainę” zdecydowanie nie są zbiorem treści, które spotkałoby się z uznaniem redakcji RIA Novosti czy „Pravdy”. Autor tego pisma, zresztą postrzega współczesną Rosję jako projekt imperialny, spuściznę pochodu carów z XVIII i XIX wieku, który rozrósł się w sposób nienaturalny, odbierając suwerenność różnym ludom przez Pietrozadowsk i Grozny aż po Władywostok i Kamczatkę. Z niepokojem obserwuje on rusyfikację Karelów i Wepsów, potępia wojny czeczeńskie, uważa, że Nieńcy jak i ludy Tuwy i Ałtaju powinny mieć pierwszeństwo w decydowaniu o tym, co dzieje się na ich terytorium. Dlatego krytykuje on budowę „strategicznych rurociągów chińsko-rosyjskich” przez święte ziemie lokalnych ludów i rozkradanie zasobów leżących na ich ziemiach. Co więcej, przykładem Estonii, Litwy, czy Łotwy, jeśli tylko zadecyduje o tym większość Pierwszych Mieszkańców tych terytoriów, regiony takie jak Karelia, Czeczenia, Tuwa, Tatarstan czy Buriacja i Jakucja powinny mieć prawo do ogłoszenia niepodległości. Nie ma wątpliwości, że gdyby był publicystą rosyjskim piszącym z Nowosybirska lub Archangielska, po takiej deklaracji, niedługo cieszyłbym się pełną wolnością i swobodą.

Przystawiając chociażby zarzuty o „rozsiewanie rosyjskiej dezinformacji” do mnie, autora publikującego praktycznie od 15 lat na portalu WolneMedia.net, szybko dostrzeżemy, że nie wytrzymują one próby ognia. A to pozwala nam postawić mocną tezę, że to nie ten powód – i tak prawnie nieuzasadniony – stoi tak naprawdę za kampanią wprowadzenia cenzury prewencyjnej. Praktycznie każda publikacja i materiał jaki na przestrzeni ostatnich miesięcy i lat pojawiał się na blokowanych stronach może być jednym z powodów, który sprowokował strony decyzyjne do wykorzystania aktualnej, nadzwyczajnej sytuacji – aby tłumacząc to „warunkami wojennymi” – teraz z zupełnie z innych przyczyn, zamykać usta krytycznym redakcjom.

Tak długo jak którykolwiek polski portal internetowy, o charakterze informacyjnym lub publicystycznym, będzie znajdował się na dowolnej „czarnej liście” blokowanych stron internetowych, tak długo jesteśmy uprawnieni do twierdzeń, że obóz rządowy, podległe mu służby i instytucje, dążą do zwalczania nielegalnymi metodami, niewygodnych ośrodków publicystycznych i informacyjnych. Łamią tym samym polską Konstytucję, łamią wolność słowa, prasy i druku, przyczyniając się do demontażu wiązań demokratycznych w Polsce.

JAK ODZYSKAĆ DOSTĘP DO PORTALU WOLNEMEDIA.NET (A TAKŻE INNYCH BLOKOWANYCH PORTALI) JEŚLI TWÓJ DOSTAWCA INTERNETU JE ZABLOKOWAŁ – WYJAŚNIENIE ADMINISTRACJI „WOLNYCH MEDIÓW”

Użycie VPN wystarcza, ale są też inne metody, jeśli nie wiesz, co to jest.

1. Pobierz przeglądarkę Opera z VPN. Wpisz w pasku adresowym:

opera://settings/vpnWithDisclaimer

– przycisk przy „Enable VPN” ustaw z szarego na niebieski.

– w pasku adresowym kliknij na przycisk VPN, włącz przycisk (VPN Connected) wybierz serwer (Europa, Ameryka lub Azja) i gotowe!

2. Pobierz Tor Browser i korzystaj tak samo jak z innych przeglądarek.

3. Inne przeglądarki:

– wejdź na stronę proxysite.com/pl/

– w okienku prze US wpisz https://wolnemedia.net

– naciśnij klawisz Enter i to wszystko.

4. NAJLEPSZA METODA dla Linuxa to zmiana domyślnych DNS-ów:

– zaloguj się w konsoli na konto admina („sudo” lub „sudo su” + hasło admina) i puść te komendy:

#!/usr/bin/env bash

f=”/etc/resolv.conf”

chattr -i “$f”

rm -f “$f”

echo “nameserver 1.1.1.1” >> “$f”

echo “nameserver 8.8.8.8” >> “$f”

chattr +i “$f”

Na koniec naciśnij enter i gotowe!

Więcej informacji i metod znajdziesz na stronie https://www.minds.com/newsfeed/1366501216246304785.


Autor: Damian Żuchowski


PRZYPISY:

[5] Jacek Sierpiński, „Wojenna cenzura internetu”, https://wolnemedia.net/wojenna-cenzura-internetu/

[6] „Przemówienie prezydenta Rosji Władimira Putina”, https://wolnemedia.net/przemowienie-prezydenta-rosji-wladimira-putina/


LEKTURA UZUPEŁNIAJĄCA:

1. „Jak użytkownicy mobilni w krajach autorytarnych unikają kontroli rządowych”, https://gamingsym.in/pl/news/jak-uzytkownicy-mobilni-w-krajach-autorytarnych-unikaja-kontroli-rzadowych/

2. “Reżimy wyłączają obywatelom dostęp do internetu. Na liście Indie, Mjanma i Białoruś”, https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/cenzura-internet-bialorus-cenzura-access-now

3. Katarzyna Chawryło, „Propaganda masowego rażenia. Rosyjska telewizja w obliczu wojny”, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/komentarze-osw/2022-05-06/propaganda-masowego-razenia-rosyjska-telewizja-w-obliczu-wojny

4. By Kai Di, „Chinese national living in the Netherlands forced to shut down Twitter account”, https://www.rfa.org/english/news/china/netherlands-harassment-04222022082316.html

5. “Gadowski i Warzecha Mocno o Międzynarodowym Traktacie Antypandemicznym i cenzurze w Polsce”, https://pch24.pl/gadowski-i-warzecha-mocno-o-miedzynarodowym-traktacie-antypandemicznym-i-cenzurze-w-polsce/

6. Maurycy Hawranek, „Co możesz zrobić ws. cenzury?”, https://wolnemedia.net/co-mozesz-zrobic-ws-cenzury/

7. „Cenzura Internetu w Polsce 2022″, https://surebety.pl/artykul/cenzura-internetu-w-polsce-2022/

8. „Większość sieci w Polsce blokuje „Wolne Media!”, https://wolnemedia.net/siec-orange-blokuje-dostep-do-portalu-wolne-media/

9. Łukasz Warzecha, „Cenzura wchodzi kuchennymi drzwiami”, https://www.salon24.pl/u/lukaszwarzecha/1224974,cenzura-wchodzi-kuchennymi-drzwiami

10. Mateusz Piskorski, „Kolczasty drut polskiej cenzury”, https://wolnemedia.net/kolczasty-drut-polskiej-cenzury/, https://myslpolska.info/2022/05/03/piskorski-kolczasty-drut-polskiej-cenzury/

11. „Cenzura Internetu w Polsce stała się faktem. Znikają niewygodne strony internetowe”, https://zmianynaziemi.pl/bezcenzury/cenzura-internetu-w-polsce-stala-sie-faktem-znikaja-niewygodne-strony-internetowe

12. Michał Radkowski, „Były pracownik portalu wRealu24.pl”: “Nie uważam się za rosyjskiego agenta. Przelewów z Kremla nie otrzymuję”, https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/blokada-portal-wrealu24-pl-dominik-cwikla-propaganda-rosyjska-marcin-rola-blokada

13. Maurycy Hawranek, „Oświadczenie portalu ws. cenzury prewencyjnej”, https://wolnemedia.net/oswiadczenie-portalu-ws-cenzury-prewencyjnej/

14. „Powiadom o cenzurze internautów z całego świata!”, https://wolnemedia.net/powiadom-o-cenzurze-internautow-z-calego-swiata/

15. Wojciech Klicki, Anna Obem, „Sąd kapturowy nad polskim Internetem. Kto będzie następny”?, https://wolnemedia.net/sad-kapturowy-nad-polskim-internetem-kto-bedzie-nastepny/;

https://panoptykon.org/wolne-media-blokada

Publikacje z zakresu: praw człowieka, etyki, praw ludności tubylczej, historii, filozofii, społeczeństwa, przyrody, enwironmentalizmu, polityki, astronomii, demokracji, komentarze do wydarzeń. Artykuły mojego autorstwa ukazywały się między innymi na: wolnemedia.net; krewpapuasow.wordpress.com, amazonicas.wordpress.com i ithink.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka