Dariusz Gołębiewski Dariusz Gołębiewski
155
BLOG

Rokita wieszczy w Kanale Zero o dwóch możliwościach, Trzaskowski czy Nawrocki

Dariusz Gołębiewski Dariusz Gołębiewski Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Rokita o Dniach Po Wyborach

Zgodnie z fragmentami nagrań z kanału Zero, Jan Rokita, mąż mądrości politycznej, objawił swą analizę sytuacji w ziemi polskiej po wyborach prezydenckich. Skupił się on na dwóch możliwych ścieżkach po dniu głosowania i na roli kluczowej Konfederacji w drugiej turze wyborów. Oto, co rzekł: kampania wyborcza, pełna marketingu i rywalizacji między synami narodu, jest jedynie cieniem tego, co prawdziwie się liczy. Znaczącym zaś jest to, co nastanie po wyborach – dzień po, który nazwał “day after”. W swej diagnozie proroczej stwierdził, że wybory te nieuchronnie prowadzą do wielkiego kryzysu władzy w Polsce, do przesilenia politycznego, które wstrząśnie fundamentami.

Przedstawił on dwa scenariusze, radykalne i zrodzone w jego umyśle, ukazujące dynamikę owego przesilenia. Podkreślił jednak, że oba mieszczą się w logice tego, co może się ziścić w przyszłości.

Dwa Scenariusze Przesilenia według Jana Rokity

Scenariusz Pierwszy: Z Prezydentem Trzaskowskim

Niechaj Trzaskowski zwycięży w wyborach, tak oto głosi Rokita. Cel jego panowania będzie wspierać Tuska, aby ten rozbił PiS i rozproszył prawicę polską – ambicja ostatnia i wielka, jak góra w sercu Tuska. Trzaskowski stanie się podporą, pomocą i sługą wiernym.

Rozpocznie się walka o odzyskanie Trybunału Konstytucyjnego (TK) przez obóz władzy obecny, czyli Platformę Obywatelską. Użyją oni dwóch ustaw, uchwalonych we wrześniu roku minionego, lecz niepodpisanych przez Prezydenta Dudę, a wysłanych do TK. Ustawy te umożliwią “odwojowanie” co najmniej dwóch członków TK.

W Trybunale cztery wakaty już są. W ustawach zapisano, że politycy nie mogą zasiadać w TK. Gdy Trzaskowski pieczęć swą nań położy, Sejm pod pretekstem usunie sędziów-polityków – Święczkowskiego, Pietrowicza, Pawłowiczową.

Usunięcie ich da Platformie przewagę natychmiastową. Odblokują TK, postawią swoich ludzi i będą mieć “swój” Trybunał.

Następnie posłowie złożą wniosek do TK, by zbadać, czy PiS nie naruszał konstytucji – czyżby jako partia rasistowska, antyimigrancka? Nowy skład TK rozpocznie postępowanie, żądając od PiS list członków, albowiem członkostwo winno być jawne.

PiS odmówi, bojąc się represji. TK powoła się na Artykuł 13 Konstytucji, który mówi o delegalizacji partii skrywających członków. Trybunał uchwali delegalizację.

Państwowa Komisja Wyborcza wykreśli PiS z rejestru partii. Kaczyński, gniewem zdjęty, nazwie to prowokacją, a ulice wypełnią się manifestacjami. Komisja Wenecka może głos swój podnieść, lecz Zachód, miłujący Tuska, zamilczy.

Część posłów PiS, widząc pat, nową partię powoła. I tak impas wielki nadejdzie, a wynik przesilenia pozostanie tajemnicą.


Scenariusz Drugi: Z Prezydentem Nawrockim

Niechaj Nawrocki zwycięży, tak oto przepowiedziano. Cel jego panowania będzie wspierać Kaczyńskiego, by PiS się ostał wobec ataków i niebezpieczeństw. Co więcej, Nawrocki podejmie próbę skończenia kariery Tuska – PiS potrzebuje go jako prezydenta, by ten “rozjechał” wroga.

Nawrocki, jako czołg potężny, weźmie na siebie ciężar walki, czego żądają PiS, prawicowa gmina i Kaczyński. W odróżnieniu od Trzaskowskiego, który w cieniu Tuska się skryje, Nawrocki stanie na pierwszej linii.

Rząd Tuska w wrześniu budżet przedstawi, kiepski z powodu długu i żądań Komisji Europejskiej o cięcia – w służbie zdrowia na przykład.

Prezydent Nawrocki budżet ów odrzuci. Weto nałoży na ustawy podatkowe i zdrowotne, ograniczające finansowanie zdrowia. Budżet do Trybunału Konstytucyjnego pośle, gdzie Święczkowski przewodniczy.

TK orzeknie, że budżet jest nielegalny, albowiem cięcia w zdrowiu naruszają konstytucyjny obowiązek ochrony. Rząd Tuska, powołując się na uchwałę 162 z grudnia minionego, powie, że TK “nie ma”, i budżet opublikuje.

Prezydent zaś rzecze: “Nie mam budżetu w ciągu czterech miesięcy… Rozwiązuję Sejm i ogłaszam nowe wybory!”

Spór powstanie: jedni krzykną, że wyborów nie będzie, a budżet jest; drudzy, że budżetu nie ma, a wybory są. Pytanie, co uczyni Państwowa Komisja Wyborcza – czy kalendarz wyborczy podejmie.

Gdy wybory nadejdą, jedni głosować zechcą, drudzy nie. Rokita wspomina referendum w Katalonii roku 2017, gdzie policja urny konfiskowała i ludzi biła, ukazując, że w Unii takie czyny były możliwe.

I znów wynik niepewny, a co się stanie – tajemnicą owiane.


Wspólna Cecha Scenariuszy i Proroctwo Rokity

Rokita nauczał, że oba scenariusze, choć zrodzone w jego myśli, mieszczą się w logice politycznego przesilenia po wyborach. Kluczową ich cechą jest, że o rozstrzygnięciu decydować będzie siła – lecz siła ta ukryta pod płaszczem prawa, zamaskowana. Zarówno przejęcie TK w pierwszym, jak i użycie budżetu do obalenia rządu w drugim są przedstawione jako prawne, lecz w istocie są aktami siły. W przekonaniu Rokity prawdopodobieństwo takiego “spięcia” wyborów, gdzie siła pod prawem się skryje, jest wielkie z powodu gwałtowności konfliktu w Polsce. Wierzy on, że przesilenie poważne musi nadejść. Nadzieję nawet w tym widzi, że w złej doli politycznej owo przesilenie może być zbawieniem, prowadząc do ustabilizowania i poprawy – jak to w polityce bywa. “Ostre lądowanie” polskiej polityki po wyborach uważa za niemal nieuchronne.


stop stop

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo