Biegli uznali, że przyczyną śmierci Stanisława Pyjasa był upadek z wysokości, a nie pobicie.
To znaczy, że protokół z 1977 roku zamyka sprawę? Co ciekawe biegli podobno potwierdzili, że Pyjas w chwili śmierci był pod wpływem alkoholu. Wykluczyli oni pobicie i udział osób trzecich.Pełna ekspertyza została utajniona. Pytanie: dlaczego? Czy śledztwo zostanie umorzone?Obecnie sprawę bada krakowski IPN. Jest to już piąte śledztwo w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa.
Jak te nowe ustalenia mają się do poprzednich wersji, do poprzednich ustaleń? Jak to się ma do utrudniania śledztwa w sprawie Pyjasa, jak to się ma do tajemniczego zaginięcia świadków?
Co na to Bronisław Wildstein?
To mi przypomina panią Anodinę i pijanego generała Błasika.
Powstaje pytanie na jakim kursie jest polski wymiar sprawiedliwości?
Inne tematy w dziale Polityka