Sledzinski Sledzinski
912
BLOG

Miecz Damoklesa nad niemieckim rządem...

Sledzinski Sledzinski Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

Dzisiaj doszło do uzgodnienia, że wszystkie partie będą prowadzić rozmowy koalicyjne w celu zawarcia porozumienia o dalszej polityce Niemiec.

Jest to wręcz ostatnia chwila na podjęcie takiej właśnie decyzji, bowiem jest to już czwarty miesiąc bez możliwości utworzenia rządu Angeli Merkel. Bez takiej decyzji w najbliższym czasie należałoby rozpisać przedterminowe wybory i na taką ewentualność kanclerz Niemiec była już przygotowana i zastrzegała się że w przypadku niepowodzenia misji utworzenia rządu nie będzie kandydować w ponownych wyborach na urząd kanclerza...

Dzisiejsza decyzja nie przesądza jednak niczego i tylko wstrzymuje podjęcie decyzji o przedterminowych wyborach.

Warunkiem przesądzającym o możliwości utworzenia rządu koalicyjnego jest referendum, w którym członkowie Socjalistycznej Partii Niemiec (SPD) w liczbie około 440 tysięcy członków wypowiedzą się na temat akceptacji umowy koalicyjnej, nad ustaleniem treści teraz będą dopiero toczyć się rozmowy.

Bardzo podoba mi się ten system - gdzie przywódcy partii politycznej mogą podejmować decyzje, ale tylko w granicach akceptowanych przez członków swojej partii.

Gdy sobie przypomnę koalicję Akcji Wyborczej "Solidarność" z Unią Wolności sprzed niemal 15 lat, to widzę wyraźną różnicę w traktowaniu społeczeństwa tam, w Niemczech i u nas - w Polsce...

Niemieccy politycy bardzo mocno liczą się z opinią swych wyborców. W odróżnieniu od polityków Akcji Wyborczej Solidarność, którzy mimo opinii członków swojej "partii" podejmowali decyzje pod dyktando liderów Unii Wolności... nawet wtedy wręcz przeciwko sugestiom członków AWS...


Trzymam tutaj kciuki za niemieckie społeczeństwo i bardzo starannie zamierzam śledzić procedowanie układu koalicyjnego zmierzającego do ustalenia wspólnej polityki kilku bardzo różnych partii politycznych.

I znowu wracamy na polskie podwórko - gdy na początku XXI wieku większość parlamentarną uzyskały dwie partie - Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska - w odczuciu społeczeństwa obie te partie były partiami z programem oczekiwanym przez społeczeństwo polskie, oczekiwano też, że obie te partie solidarnie tworzą opozycję z pozostałościami po byłej PZPR, czyli są to partie potępiające politykę prosowiecką okresu "komuny".

Naturalnym oczekiwaniem było powołanie sprawnego i silnego rządu w koalicji Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej - potocznie określanej jako "PO-PiS"...

I rzeczywiście był to żenujący popis manipulacji wyborcami, gdzie jedno z ugrupowań opowiadało się przeciwko komunie, a drugie tworzyło opozycję w stosunku do ugrupowań postkomunistycznych (czyli SLD pod różnymi wtedy nazwami).

Dzisiaj niemieccy politycy podjęli wspólną decyzję o stworzeniu koalicyjnego rządu i w ramach porozumienia wstępnego określą wspólne cele do realizacji w ramach swojej kadencji...

Myślę, że warto będzie śledzić sposób zachowania się liderów partii politycznych i ich lojalność wobec swych wyborców. Ostatecznym sprawdzianem będzie jednak referendum, w którym członkowie Socjalistycznej Partii Niemiec zaakceptują konsensus osiągnięty drogą negocjacji w ważnych sprawach dla państwa niemieckiego. I albo nastąpi powołanie rządu pod przewodnictwem kanclerz Angeli Merkel, albo niemieckie społeczeństwo przystąpi do wyłonienia lepszych przedstawicieli swojego interesu...


image

Podczas nadzwyczajnego zjazdu w Bonn socjaldemokraci opowiedzieli się za przystąpieniem do koalicji z chadecją. Różnica głosów na "tak" była jednak nieznaczna...

http://fakty.interia.pl/swiat/news-niemcy-spd-chce-koalicji-z-chadekami,nId,2511312 










Sledzinski
O mnie Sledzinski

Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka