A co się stanie jak telewizje TVN i Polsat odwrócą się do będącego w sojuszu z Agorą PO i przestaną wspierać kandydatów tejże partii z powodu strachu przed utratą publiczności? Przecież jak to wielokrotnie wspominano PO to partia nadmuchana piarowsko, której żywot może być krótszy niż się dziś wydaje i dotknięcie Wyborczej oraz sojusz Tuska z Michnikiem może tej partii tylko zaszkodzić. Środowisko z Czerskiej chce zawłaszczyć dla siebie Woronicza i odzyskać wpływ na media utracony po aferze Rywina. Żakowski, Paradowska i Holland dogadani z Kutzem, Wajdą oraz Borys-Damięcką z Katarasińską znów chcą rządów warszawskich swojaków w mediach. To towarzystwo zawsze uważało się specjalnie naznaczone do prania mózgów "naiwnych Polaczków", którymi w zaciszach redakcyjnych Polityki czy Wyborczej gardzono. Film Ewy Stankiewicz oraz zdarzenia po Tragedii Smoleńskiej, po raz kolejny uzmysłowiły im, że są w mniejszości oraz, że mogą zostać jeszcze bardziej zmarginalizowani, więc rozpoczęli wojnę Polsko - Polską pod flagą czerwoną. Do tej wojny łatwo dał się namówić duet wynarodowionych polityków typu Tuska i Komorowskiego. Triumfalizm PO i Polityki z Wyborczą widzących w niedalekiej perspektywie monopol na umysły i pieniądze Polaków może nie zostać zaspokojony, albowiem zdarzyć się mogą jeszcze inne scenariusze. Do tych scenariuszy potrzebne jest przebudzenie Polaków plus rynkowy strach prywatnych telewizji typu Polsat czy TVN zmuszonych do bycia z większością, a nie do popierania grona propagandystów z nowej partii Platforma Wyborcza.
49
BLOG
Komentarze