Bombardowanie umysłów i zmysłów Polaków, bo kampania wyborcza to właśnie takie zjawisko. Będą atakować do końca, aż zapomnicie jak się nazywacie.
Żeby Was przekonać, partie wydają ogromne pieniądze. Za które można by wybudować niejeden szpital onkologiczny.
Ale jeśli społeczeństwo jest niemyślące, to tylko w ten sposób można do niego dotrzeć. Nie, uczciwą pracą lecz fałszem, hipokryzją i obłudą. Dlaczego mamy społeczeństwo niemyślące, warto dodać niemyślące samodzielnie? Nie dziwię się temu zjawisku ale czas przeciwdziałać. Ludzie umęczeni codziennością chcą trochę czasu miło spędzić przed telewizorem, a tam co? mało programów ambitnych a dużo popkultury, chamstwa i agresji. Programy informacyjne nie spełniają tej funkcji lecz propagandową jakiejś opcji politycznej. Programy publicystyczne nie informują ludzi lecz prezentują największe chamstwo, w celu sprowokowania Was do takich samych działań w rzeczywistości. W następstwie taką samą retorykę wobec przeciwników politycznych stosujemy wobec siebie nawzajem, na ulicy, w domu, w pracy, także na portalach społecznościowych. Doszło do tego, że nawet rekruterzy zaglądają na Wasze profile w celu zweryfikowania zgodności Waszych przekonań z przekonaniami przyszłego pracodawcy. Na uczelni nie możecie ujawniać swoich przekonań (jeżeli nie traficie w przekonania wykładowcy), bo grozi to w najlepszym przypadku obniżeniem ocen, w przeciwnym razie wykładowca-polityk niejednokrotnie wciąga młodego studenta w działalność na rzecz partii, bardzo często łamiąc w ten sposób młodym ludziom kariery bo nie dają rady pogodzić nauki z pracą np. w kampanii wyborczej jakiegoś kandydata. Mamieni są obietnicami ale prawda jest taka, że nie każdy otrzyma należną, jego zdaniem zapłatę, czyli posada choćby kierowcy czy sprzątaczki w ministerstwie czy innej instytucji państwowej. Bo inne zarezerwowane są dla najbliższego otoczenia (rodziny, kolesi) wysoko postawionych polityków. Wielu tzw. podpuszczaczy (też często pracujących zawzięcie liczący na jakąś wdzięczność, zostaje porzuconych samym sobie) to całe armie trolli zaangażowanych w pracę na rzecz opcji, która go zatrudnia. Poglądy takiego trolla nie zawsze są zgodne z jego prywatnymi, ale co się nie robi dla pieniędzy czy wymarzonej kariery polityka. Jednak tylko co cwańszy się przebije i nawet ministrem może zostać. Ale to są jednostki pośród tysięcy ludzi, którzy niejednokrotnie nie zdają sobie sprawy ze szkodliwości takich działań oraz wpływu na całe życie. Ponieważ ten wykorzystany (być może miał uczciwe zamiary) ma już przyklejoną łatkę nieudacznika, no bo jeśli w partii się nie udało to znaczy, że się nie nadaje do niczego. Jakieś szanse zachowują ci, działający anonimowo ale tym samym anonimom trudniej jest udowodnić swoje dokonania i zrobić karierę polityczną. Najlepiej przyjąć zasadę oceny polityków po dotychczasowych dokonaniach i wyłączyć się całkowicie z jakiegokolwiek odbioru przekaźników tej propagandy. W między czasie można samemu spróbować zweryfikować dotychczasowe informacje, na przykład przeglądając oświadczenia majątkowe polityków (zazwyczaj z mediów znany jest ich cały życiorys) więc dla każdego logicznie myślącego człowieka nie powinna stanowić problemu, ocena stanu majątku polityka z zarobkami jakie osiąga. Można wziąć sobie na tapetę finanse partii i jej dotychczasowe zobowiązania oraz ich realizację. Zaczynając ten tekst myślałam, że uda mi się bez odniesień do jakiejkolwiek partii politycznej, a jednak się nie udało. Otóż zapewne myślicie Państwo, że przykładowo od 2015 roku głównymi zarządzającymi kampaniami Prawa i Sprawiedliwości byli i są Beata Szydło i Joachim Brudziński a w Platformie Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz i (nie pamiętam)? Otóż nie. Spytajcie kogokolwiek z nich czy nie zatrudniają za ogromne pieniądze, np. wielkiej amerykańskiej firmy pijarowej i wiele innych pomniejszych zakładanych przez byłych polityków danej partii? Ludzie których wymieniłam są tylko twarzami kampanii i dostarczają firmie niezbędnej wiedzy. Tamci ciężko pracują (taka ich praca za duże pieniądze) żeby Was przekonać do ich stanowiska a nie po ty byście sobie sami wypracowali własne zdanie, własne stanowisko.
MYŚL SAMODZIELNIE ta dewiza powinna przyświecać każdemu wolnemu człowiekowi. Nie potrafisz myśleć samodzielnie NIE JESTEŚ WOLNY!
Jeszcze raz podkreślam, że w kampanii wyborczej bardzo dużą rolę odgrywają trolle z bardzo ambitnymi hasłami a awatarach a propagandę swoją nadają np. z Niemiec, Austrii czy USA. Najpierw udają wielkich np. patriotów, katolików, obrońców życia po to by pozyskać Wasze zaufanie a jeśli się odważysz choćby na najmniejszą krytykę swojej opcji, to Cię zgnębią tak, że odechciewa się wszystkiego. Dobrze jest też pamiętać, że przyjacielem może okazać się krytyk a wrogiem ten co ciągle "słodzi". Jak moja Mama mawiała: "trzeba mieć oczy i uszy dookoła głowy"
