koala 123 koala 123
217
BLOG

Czas już porozmawiać o Polsce.

koala 123 koala 123 Polityka Obserwuj notkę 0

 

Chyba już czas usiąść i poważnie porozmawiać gdzie płyniemy tym naszym okrętem Polską?

Nie ma już chyba człowieka, który w samotności, w zaciszu domowym nie ma poczucia, że źle się dzieje, a jak się skończy nie bardzo wiadomo.

Specjalnie piszę o tych, co myślą o tym po cichu, bo maja jeszcze jakieś synekury rządowe i nie odczuwają jak wiatr hula po ich portfelach, ale powiedzmy, że już lekkie podmuchy odczuwają.

 

Polityka finansowa rządu, która da się określić zdaniem – dryfujący od badania do badania monetaryzm bez wizji.

Gdyby to tak zilustrować postacią z literatury to nasz spec od finansów jest takim Rzeckim bez ikry, ale jednocześnie kugluje danymi jak tani magik z prowincjonalnego cyrku byle tylko liczby się jemu zgadzały.

I co z tego, że nie zgadzają się nam?

Przecież Rostowski kłania się w pas agencjom reitingowym, a nie mnie, tobie, twej dziewczynie, babci itd.

 

Nowela budżetowa była raczej pewna i to nawet dla laika.

Jeśli w pierwszym kwartale wpływy z akcyzy za papierosy były o 250 mln zł mniejsze od zakładanych, to wiadomo, że z czegoś trzeba będzie to uzupełnić.

Ludzie kurzą jak kurzyli tyle, że omijaja płacenie daniny na państwo.

Nie można powiedzieć, że to nie są patrioci. Oni po prostu nie mają kasy panie Janie Vincecie.

Skupiłem się na tej sprawie, bo troszkę się tym interesuję.

Tłumaczenia, że jest to konieczność zrównania cen z krajami UE jest dla mnie idiotyzmem.

Nie można narzucać jednolitych cen we wszystkich krajach jeśli są tak ogromne dysproporcje w zarobkach, a co za tym idzie w sile nabywczej.

Dla mnie to proste, ale ja nie jestem ekonomistą siędzącym przy stole gdzie się dogadują boznzowie z UE.

 

Może już czas, by zasiąść do poważnej debaty w szerszym gronie niż zawodnicy wagi ciężkiej.

Mam tu na myśli dwie największe partie i związki zawodowe.

Dwie największe partie są – mimo pozornej wrogości – bardzo zżyte ze sobą jak dawca i pasożyt i z tego tylko czerpią swe sondażowe poparcie.

Związki zawodowe mimo mego szacunku dla nich nie reprezentują teraz większości Polaków, to takie syndykaty obrony mało licznej grupy pracowników zakładów wyposażonych w pakiety socjalne.

 

O partiach będących w sejmie z litości nie wspomnę nawet słowem.

 

I jeszcze jedna grupa – przedsiębiorcy.

 

Słuszbie uważacie siebie za śmietankę społeczeństwa.

W każdym kraju na świecie jest powiedzmy 5 % społeczeństwa potrafiąca pracować bardzo efektywnie i tworzyć nowe miejsca pracy, oraz markę kraju.

 

Jednak zauważyć musicie, że mimo iż wasza konsumpcja się nie zmniejszyła to jednak nie Wy tworzycie budżet.

Wasi pracownicy zarabiający realnie ciągle mniej i mniej kupują mniej produktów i to oni załamali budżet Rostowskiemu, ale nie z własnej winy, tylko z ubóstwa.

Jak długo można wyciskać cytrynę? Ja wiem, że wspomnienie z komuny kiedy to plasterek cytryny wkładano do pięciu szklanek herbaty może być zabawnym wspomnieniem, ale ten erzac „ luksusu „ już se ne vrati..

 

Czas już chyba zasiąść do stołu i ustalić pewne rzeczy, które trzeba natychmiast zacząć, bo i tak trzeba będzie to kiedyś zrobić.

Trzeba w końcu przyjąć rozwiązania emerytalne, które pozwolą jakoś funkcjonować.

Musimy się umówić, że od któregoś roku wprowadzamy składkę ZUS-owską na poziomie powiedzmy 500 zł informując człowieka, że jego emerytura będzie ustalana przez rząd, a dodatkowe pieniązki może uzyskać z prywatnego funduszu jeśli się zdecyduje na wykupienie swego zabezpieczenia.OFE zostawmy tam gdzieś w przestworzach.

Bieżące zobowiązania ZUS finansować ze wszystkich mozliwych źródeł choćby wrzucić tam całą akcyzę z używek po ich uprzednim obniżeniu oczywiście. Krzywa Laffera powinna być znana Panu Rostowskiemu.

 

Potrzeba nam odrobiny nacjonalizmu ( nie mylić z faszyzmem ), przyjąć sobie ważną zasadę Salazara.

. Wszystko dla narodu, nic przeciw narodowi....

W pewnych kwestiach rozważyć wprowadzenie odrobiny neomerkantylizmu, czyli obrony rodzimej produkcji przed zalewanie tanich zagranicznych towarów marnej jakości produkowanych przez dzieci za miskę ryżu.

Wiem, że już liberałowie zgrzytają zębami, ale ja mam to szczęście, że nie jestem zaczadzony myślą, iż wolnoamerykanka na rynku jest lekiem na całe zło.

Odzyskujmy powoli wysepki suwerenności, bo nie mamy jej jeżeli nasze ustawy muszą być oceniane przez superrząd w Brukseli.

Nie mówię tu o wyjściu z Unii zacznijmy rozmawiać o jej naprawie, która posłuży wzmocnieniu jej członków czyli państw narodowych będących jej członkami.

Bajeczki Pana Palikota i innych Rysiów o jednym państwie europejskim należy wsadzić między bajki.

Chłopaki skończcie z tymi fanatazjami.

I już na koniec troszkę moich konserwatywnych marzeń.

Niech przestaną nam już wrzucać te historie o społeczeństwie obywatelskim.

Obywatel jest mitycznym stworem, który ma wyeliminować więzi rodzinne, zawodowe, społeczne i najmocniejsze wspólnoty narodowe.

To wszystko można znaleźć w dziełach konserwatystów, którzy opierali się na Katolickiej Nauce Społecznej.

Możecie oczywiście odrzucic, to ostatnie zdanie, bo tak wam nakazuje moda, ale czy nie warto porozmawiać o podniesionych tu kwestiach?

 

koala 123
O mnie koala 123

Facet o poglądach konserwatywnych w sferze światopoglądowej, skłaniający się ku narodowemu solidaryzmowi i o nastawieniu prospołecznym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka