Nie umiem krzyczeć na demonstracjach i bujać policyjnymi płotami, wezmę ze sobą pustą kartkę. To dla mnie najbardziej czytelny znak: nie ma na niej żadnych nazwisk, z którymi walczę, nie ma też jednak mojego głosu za tym, co się dziś dzieje. Jeśli ktoś czuje podobnie - niech robi podobnie - pisze na Facebooku Szymon Hołownia
Partia, która rządzi w tej chwili, wygrała wybory do Sejmu, nie do Sądu. Nie dostała też od wyborców prawa do zmiany konstytucji. Zmienia ją więc naokoło, po partyzancku, wcześniej spacyfikowawszy sąd konstytucyjny. Jestem pracodawcą (a nie poddanym) klasy politycznej, stąd wynika moje prawo do stwierdzenia: w piłkę możecie grać, jak chcecie, ale nie zmieniajcie pod siebie zasad gry - wzywa Hołownia

Inne tematy w dziale Polityka